tag:blogger.com,1999:blog-70196723566733762492024-03-14T12:52:46.892+01:00Boso między wersami...Subiektywnie o książkach ;)ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.comBlogger163125tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-44720181566338557662021-03-09T17:47:00.004+01:002021-03-09T17:59:40.566+01:00"Firefly lane"- Kristin Hannah<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirdbF1e8zvKIUDBdL0sX5Wso-6VNYU9Aaev5SoSyKkVE1sklmYSWlIT6USFaZjesogPA8Nyc-5TCUKstur7pLsHnfYIUKvJOa9JrBMgBzxtumfGLtFq67IK7qDmuzSpEpa4qW58lGT492a/s1200/firefly-lane-b-iext67148248.jpg" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="762" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirdbF1e8zvKIUDBdL0sX5Wso-6VNYU9Aaev5SoSyKkVE1sklmYSWlIT6USFaZjesogPA8Nyc-5TCUKstur7pLsHnfYIUKvJOa9JrBMgBzxtumfGLtFq67IK7qDmuzSpEpa4qW58lGT492a/s320/firefly-lane-b-iext67148248.jpg" /></a></div><br />"Firefly Lane"<br />Kristin Hannah<br />Wydawnictwo Świat Książki<br />Warszawa 2021<br />ISBN:9788381398312<p></p><p><br /></p><p><i>"Takie właśnie są najlepsze przyjaciółki. Podobnie jak siostry i matki, potrafią wkurzyć, skłonić do płaczu, złamać serce, ale ostatecznie, w krytycznej sytuacji, są przy nas i sprawiają, że śmiejesz się nawet w najciemniejszej godzinie."</i></p><p>~ K. Hannah, "Firefly lane" </p><p><br /></p><p><br /></p><p>Chciałabym opowiedzieć Wam o niezwykłej historii, która nie tak dawno miała swoją premierę na polskim rynku. Historii kobiecej, ciepłej i nasyconej emocjami.</p><p>Firefly Lane to nazwa alei, przy której mieszkają dwie nastolatki. Tak różne, jak tylko można sobie wyobrazić. Ambitna i piękna- Tully i wycofana, inteligentna- Kate. Tak odmienne, ale łączy je silna potrzeba akceptacji i głęboka samotność. Nim miną wakacje stają się nierozłącznymi przyjaciółkami na lata. Budują swoje dorosłe życia, będąc dla siebie podporami. Ich przyjaźń jest wystawiona wielokrotnie na próby, przechodzi liczne sztormy, a one wciąż nie zatracając siebie trwają. I gdy już myślą, że nic im nie jest straszne, jeden akt zdrady rujnuje ich relacje, wystawiając odwagę i więź kobiet na ostateczną próbę.</p><p>Początkowo do Kristin Hannah podchodziłam sceptyczne jak do każdej poczytnej i słynnej autorki literatury pięknej. Po przeczytaniu „Wielkiej samotności” zmieniłam zdanie. Oj jak mnie ta książka oczarowała! „Odległe brzegi” natomiast nie porwały mnie ze sobą. Z wielką nadzieją podeszłam do „Firefly Lane” i nie zawiodłam się. Tym razem autorka z niezwykłym kunsztem snuje opowieść o budowaniu więzi, jej ewolucji, dojrzewaniu. Czytelnik przygląda się, jak z dziecięcej przyjaźni powoli przeradza się w silny filar, podpierający życia Kate i Tully. Nie jest łatwo, same bohaterki bardzo różnią się od siebie, co wystawia ich relację na ogromne próby. Postaci zarówno pierwszo, jak i drugoplanowe zostały świetnie wyrysowane, głębokie, nieszablonowe, aż chce się je polubić. Fabuła płynie równym tempem, zbudowana chronologicznie, bez dużych skoków czasowych czy częstych retrospekcji co bardzo lubię w tego typu powieściach. Mocno wysycona uczuciami, lecz nie przekoloryzowana. Historia powoli wchłania czytelnika, przywiązuje do siebie i nie wiadomo kiedy jesteśmy emocjonalnie spleceni z przeżyciami bohaterek. Sama wielokrotnie uroniłam łezkę czy z niedowierzania burknęłam pod nosem cos niecenzuralnego. Oj mocno mnie ta powieść sponiewierała i długo musiałam wychodzić spod jej wpływu. Jeszcze nie miałam okazji zabrać się za serial. Bardzo bym chciała, żeby był równie dobry, jak pierwowzór książkowy.</p><p>Podsumowując. „Firefly Lane” to piękna opowieść o przyjaźni trudnej i silnej, o dwóch niezwykłych kobietach będących dla siebie podporą i lustrem. Powieść trafiająca głębiej, poruszająca, niewyidealizowana. Dla mnie mocne 9/10! Wow! Polecam :)</p><p>ZaBOOKowana</p>ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-7429457520700922102021-03-02T18:13:00.002+01:002021-03-02T20:49:27.644+01:00"Nie ma tego Złego" M. Mortka<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjj_UN_5afNtw40KyBUQcmXnm1QbzaaUOTv5-ZVkkWSt2fbQz_NszUU92LcheBf0HrXxTsEkX36qiFFOUUsmRwabgxp47dOPqRL-jcGbcnDNJRZXcHPlSvRN_UJSTH1kJdCPS1tQIoCLsk/s1200/nie-ma-tego-zlego-b-iext67670465.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="820" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjj_UN_5afNtw40KyBUQcmXnm1QbzaaUOTv5-ZVkkWSt2fbQz_NszUU92LcheBf0HrXxTsEkX36qiFFOUUsmRwabgxp47dOPqRL-jcGbcnDNJRZXcHPlSvRN_UJSTH1kJdCPS1tQIoCLsk/s320/nie-ma-tego-zlego-b-iext67670465.jpg" /></a></div><p><br /></p><p><br /></p>"Nie ma tego złego"<br />Marcin Mortka<br />Wydanie I<br />Wydawnictwo SQN<br />Kraków 2021<br />ISBN:9788382101782<p></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p>Na początku lutego SQN uruchomiło eksperyment czytelniczy #nieoceniajksiazkipookladce, w którym udostępniło spory fragment nieznanej zapowiedzi bez wglądu w tytuł, opis, okładkę czy autora. Fajna sprawa! Pozycją tą była właśnie najnowsza książka Marcina Mortki „Nie ma tego Złego”, o której z miejsca zrobiło się głośno. Bardzo mnie to cieszy, ponieważ od dawna śledzę twórczość autora i doceniam jego styl. Jednak do tej pory jego powieści szybko znikały w nawale średniej literatury, czy też ugrzęzły w niewłaściwym dopasowaniu gatunku. Mocno trzymam kciuki, by tym razem się udało zaistnieć na rynku.</p><p>Zarys fabuły:</p><p>Zabawa się skończyła, gdy Kociołek wraz ze swoją drużyną do zadań specjalnych- podstarzałym guślarzem, socjopatycznym elfem, prawym rycerzem Doli, marudnym i porywczym krasnoludem oraz czujnym goblinem nieopatrznie wdeptują w politykę. By wszystko wyprostować i zapewnić bezpieczeństwo najbliższym podejmują się ostatniego, ale bardzo ważnego zlecenia. Początkowo bezpieczna wyprawa, powoli zmienia się w zadanie, w którym łatwo stracić głowę (i to dosłownie). Drużyna Kociołka będzie musiała wykazać się nie lada sprytem, inteligencją i zwinnością, by wyjść z tego w stanie tylko lekko sponiewieranym.</p><p>Jak tylko dowiedziałam się o premierze nowej powieści Marcina Mortki, nie mogłam się doczekać, kiedy trafi w moje ręce. Uwielbiam jego opowieści fantasy, więc poprzeczkę postawiłam dość wysoko. I tym razem mnie nie zawiódł. „Nie ma tego Złego” świetnie balansuje między dobrą, soczystą fantastyką, a cynicznym humorem sytuacyjnym. Idealnie wyważone proporcje dowcipu podkręcają smak tej pysznej historii, pełnej zwrotów akcji i charakterystycznych postaci. Bohaterowie łatwo dają się poznać i polubić. Świat nie wymaga szczególnego zaznajamiania, a w samą fabułę wchodzimy jak do karczmy- z kopa. Jest to opowieść kompletna, autor pozostawił w niej również możliwość rozbudowy. Choć wydawcy określili ją jako „błyskotliwe połączenie Sapkowskiego i Pilipiuka” nie do końca się z tym zgadzam. Marcin Mortka pokazał w niej swój indywidualny styl, który trudno porównać z twórczością obu wymienionych autorów.</p><p>Śmiało mogę powiedzieć, że ostatnią książką z gatunku fantastyki, którą się tak zachwyciłam i dobrze bawiłam, była wspaniała „Wybrana” Naomi Novik. "Nie ma tego Złego" jest jak powiew świeżości. Tego mi brakowało na obecnym rynku fantastyki! Książka idealna, by oderwać się od rzeczywistości, przeżyć niezwykłą przygodę i od czasu do czasu uśmiechnąć „pod wąsem”. Daje ze swojej strony mocne 8/10! Polecam!</p><p>ZaBOOKowana ;) </p>ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-37994615905361257642021-02-08T16:04:00.002+01:002021-02-08T16:42:32.570+01:00"Dywan z wkładką"- M. Kisiel<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihh9AzRGyosffVL8RPfaVf2uIr0cvKOyu5jngMHspSQscD2r_yyDsyoqYBkOFwko3DOqvAbmq4Ats4c6s34tk0ChNgTAiviZPETrwzs2e4Ow396G43F7lSeP_U9gYHQUqqEK47Q5Bf1jxF/s560/dywan.jpg" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="560" data-original-width="377" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihh9AzRGyosffVL8RPfaVf2uIr0cvKOyu5jngMHspSQscD2r_yyDsyoqYBkOFwko3DOqvAbmq4Ats4c6s34tk0ChNgTAiviZPETrwzs2e4Ow396G43F7lSeP_U9gYHQUqqEK47Q5Bf1jxF/s320/dywan.jpg" /></a></div>"Dywan z wkładką"<div>Marta Kisiel</div><div>Wydanie I</div><div>Wydawnictwo W.A.B.</div><div>Warszawa 2021</div><div>ISBN:9788328083448</div><div><br /><p><i>"Jak to możliwe, że nieźle skomunikowanej dzielnicy miasta wojewódzkiego przenosiła się na wieś, której nazwa wciąż wylatywała jej z głowy? Jak to się, na litość boską, stało, przecież ona chciała tylko wyremontować kuchnię!!!<br />Zahamowała na światłach i wtedy spłynęło na nią nagłe olśnienie.<br />No tak. <br />Wszystko przez ten cholerny seks.<br />A ściślej mówiąc, przez seks i serdelki."</i></p><p>~ M. Kisiel, "Dywan z wkładką" </p><p><br /></p><p>Jestem wielką fanką Marty Kisiel i jej charakterystycznego pióra. Niecierpliwie wyczekiwałam premiery "Dywanu z wkładką" i jak tylko trafił w moje łapki z miejsca zasiadłam do niego. Czy ulubiona autorka pozytywnie rozgościła się w nowym gatunku? Zobaczcie sami.</p><p>Główną bohaterką jest Tereska Trawna, która z przyczyn remontowo-erotycznych niespodziewanie zmienia miejsce zamieszkania z miejskiego bloku na wiejski dom. Żeby nie było tak cudnie, już pierwszego dnia w nowym domu znika jej staw antystresowy, mąż Andrzej jest... hmm... Andrzejem, a dziki lokator w postaci szpaka uparcie wtrąca swoje 3 grosze. Problem zaczyna się, gdy rodzinę Trawnych odwiedza niezwykle aktywna mamusia Mira, która jak powiew monsunu motywuje wszystkich do działania (czy tego chcą czy nie). Podczas próby niewyzionięcia ducha, czyli porannego joggingu, Mira i Tereska znajdują NIEznośnego sąsiada (w stanie NIEzaprzeczalnie "sztywnym") zawiniętego w zNIEnawidzony dywan będący spadkiem po NIElubianych poprzednich właścicielach. Jakby tego "nie" było mało, kobiety NIE spoczną dopóki NIE dorwą prawdziwego zbrodzienia. </p><p>Tym razem Marta Kisiel zaprezentowała się czytelnikom w całkiem nowym gatunku- komedii kryminalnej. Kto zna twórczość "ałtorki" wie jak świetnie igra z absurdem, zastawia na czytelników pułapki z polonistycznych gier słownych czy żongluje nawiązaniami popkulturowymi i literackimi. Także w tym przypadku indywidualny styl dominuje opowieść, podkreślając zalety treści. Fabuła płynie wartko, jest niesztampowa, lekka. Postaci trochę stereotypowe, niezbyt głębokie, ale w końcu to komedia kryminalna. Ogromnym plusem są charakterystyczne dla autorki nawiązania, które nie tylko umilały czytanie, wywoływały salwy śmiechu, ale także sprawiały czystą przyjemność z świadomości, że autorka docenia szerokie horyzonty czytelników. Czytając miałam wrażenie, że sama Marta Kisiel bawiła się świetnie tworząc tę powieść. </p><p>"Dywan z wkładką" arcydziełem literatury nie jest, ale w gatunku komedii kryminalnych plasuje się bardzo wysoko. Nieoczywisty, lekki, przezabawny i pogmatwany tak jak lubię. Z miejsca wskoczył do mojego TOP10 książek na chandrę usadawiając się pomiędzy "Lokatorem do wynajęcia" I. Banach, a cyklem o "Jakubie Wędrowyczu" A. Pilipiuka. Pewnie nie raz do niej wrócę i mimo znajomości zbrodzienia będę się bawić wyśmienicie. Daję od siebie mocne 7/10 i polecam :)</p><p>ZaBOOKowana</p></div><div><br /></div>ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-91879795924145380082021-01-31T22:26:00.007+01:002021-01-31T22:26:53.401+01:00Moje wyzwania czytelnicze na rok 2021.<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXdI3I_iepope60b0NtipSBJAM4AH3JmBPrgT4c1TbGUo_QFTvRIVf7wtwM8jKzS9ehA3COOlk30oyOaX__LuUeZhyphenhyphenEejFUGjQ6KloP2494i7jvpQPEQ51PbqCIjVEuZoV_qPOerxP7sC6/s1432/banner.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="519" data-original-width="1432" height="232" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXdI3I_iepope60b0NtipSBJAM4AH3JmBPrgT4c1TbGUo_QFTvRIVf7wtwM8jKzS9ehA3COOlk30oyOaX__LuUeZhyphenhyphenEejFUGjQ6KloP2494i7jvpQPEQ51PbqCIjVEuZoV_qPOerxP7sC6/w640-h232/banner.jpg" width="640" /></a></div><br /> <p></p><p>Cześć! Styczeń już zbliża się ku końcowi, a ja nie przedstawiłam Wam moich tegorocznych wyzwań. Pora to zmienić i to jak najszybciej. Jak co roku plany książkowe mam ambitne. Co z tego wyjdzie? Nie wiem, ale jestem dobrej myśli. </p><p>Dlaczego wyzwania? Otóż lubię próbować nowych rzeczy. Co roku stawiam sobie poprzeczki dość wysoko, staram się by moje plany były urozmaicone i dość szerokie. Chcę poznawać coś więcej niż tylko ulubione gatunki. Wyzwania pozwalają mi odkrywać zarówno pozycje, na które miałam apetyt jak i te z całkowicie "nie moich" rejonów jednocześnie zachwycające. Chyba najważniejszym powodem wytyczania sobie celów jest frajda jaką przynosi mi ich tworzenie, mierzenie się z zaplanowanymi lekturami oraz budowanie własnego zdania na ich temat. Ogromnie cieszę się jeśli uda mi się odhaczyć chociaż połowę książek, a nawet jeśli nie to trudno. Ważne, że rozwija mnie to i bawi. :) </p><p>A teraz przejdźmy do konkretów. W obecnym roku ponownie biorę udział w "Wyzwaniu czytelniczym portalu LubimyCzytać 2021" oraz w "Wielkobukowym Bingo" (3 duże odsłony). Wyzwanie "52 książki/rok" właściwie robi się samo. Ale to nie wszystko! Stworzyłam jeszcze trzy indywidualne listy, które przedstawię poniżej. </p><p>"Cykle 2021"</p><p>1. "Mercedes Thomson" - P. Briggs</p><p>2. "Mroczne materie"- P. Pullman (tak, wciąż jeszcze przede mną ;) )</p><p>3. "Zastępy anielskie" - M. L. Kossakowska</p><p>4. "Opowieści z meekhańskiego pogranicza" - R. Wegner</p><p>5. "Tajemnica diabelskiego kręgu" - A. Kańtoch</p><p>6. "Dzienniki norweskie" - A. Pilipiuk (pora zwieńczyć historię rodu Wędrowyczów)</p><p>7. "Vianne Rocher"- J. Harris (to ta od "Czekolady", coś czuję że będzie pysznie ;) )</p><p>8. "Project Rosie" - G. Simsion</p><p>9. "Emilka ze Srebrnego Nowiu" - L. M. Montgomery (mały powrót do dzieciństwa)</p><p>10. "Małe kobietki" - L. M. Alcott ( tochę klasyki)</p><p><br /></p><p>"Książki, które zawsze chciałam przeczytać, ale nie było kiedy"- i tu wybrałam tylko 5 pozycji, ale za to całkiem pokaźnych.</p><p>1. "Przeminęło z wiatrem" - M. Michell</p><p>2. "Doktor Żywago" - B. Pasternak</p><p>3. "Siedem lat w Tybecie" - H. Harrer</p><p>4. "Szczygieł" - D. Tartt</p><p>5. "Solaris" - S. Lem</p><p><br /></p><p>"Książki, które czekają ponad rok na mojej półce" - czyli czystki regałowe.</p><p>1. "Nieznośna lekkość bytu" - M. Kundera</p><p>2. "Mężczyzna, który pomylił żonę z kapeluszem" - O. Sacks</p><p>3. "Ćma" - J. Bielawski</p><p>4. "Gnój' - W. Kuczok</p><p>5. "Gdzie śpiewają diabły" - M. Kubasiewicz</p><p>6. "Sześć światów Hain" - U. Le Guin</p><p>7. "Bieguni" - O. Tokarczuk</p><p>8. "Kuna za kaloryferem" - A. Wajrak, N. S. Fernandez</p><p>9. "Kraina chichów" - J. Carroll</p><p>10. " Kamień na kamieniu" - W. Myśliwski</p><p><br /></p><p>Trochę się tego nazbierało nie ma co. Poprzeczka została zawieszona wysoko, a ja pełna zapału pomału realizuję postawione wyżej cele. Udało mi się już odhaczyć już "Kunę za kaloryferem". Trzymajcie za mnie kciuki, a ja trzymam za wasze postanowienia i cele czytelnicze. Nie ważne co zaplanujecie, najważniejsze żebyście mieli z tego świetną zabawę. Miłego wieczoru :) </p><p>ZaBOOKowana </p>ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-13616413065142969612021-01-24T16:04:00.004+01:002021-01-24T16:04:49.392+01:00Czytelnicze podsumowanie 2020<p> Cześć. Dawno mnie tu nie było. Rok 2020 dał nam w kość. Ba! Powiem nawet więcej, miał dla nas wszystkich pokaźne pakiety indywidualne. Mimo wielu zawirowań, rok ten był dla mnie bardzo bogaty czytelniczo i chciałabym Wam o nim opowiedzieć. Zapraszam do zestawienia :) <br /><br /></p><p>W roku 2020 udało mi się zapoznać z 149 książkami, w tym aż 98 wysłuchałam w formie audiobooków i 51 przeczytałam w papierze czy też w wersji elektronicznej. Najczęściej wybieranymi przeze mnie gatunkami były:</p><p>1. Fantastyka i s-f (któż by się spodziewał?)</p><p>2. Literatura piękna</p><p>3. Thriller i kryminał</p><p>4. Literatura obyczajowa (głównie książki okołoświąteczne i tak zwane "czasoumilacze")</p><p>5. Literatura dziecięca i młodzieżowa</p><p>Brałam udział w wielu wyzwaniach książkowych z różnym skutkiem. Zacznę od mojego ulubionego czyli Wyzwanie czytelnicze portalu lubimyczytać.pl 2020. Co miesiąc portal zaskakiwał mnie nową kategorią, w której próbowałam znaleźć coś dla siebie. Najwięcej kłopotu miałam w sierpniu mierząc się z "książką z gatunku, który zazwyczaj unikam", ale udało mi się wyszperać chudy erotyk, który zależał się na mojej półce na dobre. Ciekawe doświadczenie, dzięki któremu przekonałam się, że moja awersja do tego typu pozycji nie jest zwykłym uprzedzeniem ;). A teraz fajerwerki! Z dumą przyznam się że udało mi się je wykonać w 100%! Własnymi wyzwaniami już się tak bardzo nie chełpię. W dziedzinie "Książek, które czekają ponad rok na półce" przeczytałam 6/10, "Książki które zawsze chciałam przeczytać" niestety tylko 2/5, "Cykle" udało się zrealizować w skromnym 3/10, a w zaplanowanych "Autorach" poległam na całej linii. Plany miałam ambitne, a sięgałam po literaturę zupełnie innych dziedzin. Jak sami wiecie nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, ale od czego jest kolejny rok i kolejne wyzwania :). Może tym razem się uda. </p><p>Długo przeglądałam listę zeszłorocznych książek i choć bogata w ilość to jednak znalazłam w niej niewiele pozycji, które trafiły w moje serce, wstrząsnęły fundamentami jestestwa czy choćby wywołały kaca książkowego. Udało mi jednak wybrać dla Was i dla samej siebie 5 najlepszych książek jakie trafiły w moje ręce w 2020 roku. Oto one:</p><p>5. "Kwiaty dla Algernona" Daniela Keyes'a</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdQ3dBhMvVoHH-h0D0gKbRif9SxfumsvQJy6MEr23bAFjDM6WSlv2BWn7ritXSB8u733q1YgnfRPy_YGDz-rWTmLF_-D-K0q8P_SOx5fN1KQ3sO4b8p7HqTvOd-hXJEtHjga5qxASzwbFx/s500/kwiaty.jpg" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdQ3dBhMvVoHH-h0D0gKbRif9SxfumsvQJy6MEr23bAFjDM6WSlv2BWn7ritXSB8u733q1YgnfRPy_YGDz-rWTmLF_-D-K0q8P_SOx5fN1KQ3sO4b8p7HqTvOd-hXJEtHjga5qxASzwbFx/s320/kwiaty.jpg" /></a></div>Upośledzony umysłowo Charlie Gordon dostaje szanse udziału w naukowym projekcie, który ma zwiększyć jego poziom inteligencji. Do tej pory operacja wykonana na myszy o imieniu Algernon, przyniosła wspaniałe wyniki. Charlie poddaje się badaniom, chce być mądry jak inni. Opowieść zbudowana jest w formie pamiętnika. Dzień po dniu obserwujemy przeistaczanie się głównego bohatera, wzrastanie jego samoświadomości, świadomości otoczenia, zmiany w kontaktach społecznych. Jednocześnie w niezwykły sposób przeistacza się jego emocjonalność. Zachwycił mnie obraz człowieka wzrastającego oraz istoty stopniowo i świadomie popadającej w degenerację. Pierwsze zderzenie z odwróceniem cyklu leczenia, etap buntu, desperacji czy walki o zanikające efekty badań. Przypominało mi to genialny film "Przebudzenia" z R. De Niro i przywodziło na myśl te same wątpliwości o etyce takich badań czy dawaniu i zabieraniu "normalności". Do dziś nie potrafię znaleźć w sobie dobrych odpowiedzi. <br /><p><br /></p><p>4. Cykl "Harda" Elżbiety Cherezińskiej</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0iLoDIjRGCriYaQ4Et-6JUgIRAAKYIS-OCBgjf-_-V86EySFxkS0WliGjjRExc31JDsB4Wekt0VYkv2YSQl559u3G5doX35gK4tp-Mg5QAPJlICNg4fNvxOLO-F2ONHc-D2hSLje2efHH/s267/harda.jpg" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="189" data-original-width="267" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0iLoDIjRGCriYaQ4Et-6JUgIRAAKYIS-OCBgjf-_-V86EySFxkS0WliGjjRExc31JDsB4Wekt0VYkv2YSQl559u3G5doX35gK4tp-Mg5QAPJlICNg4fNvxOLO-F2ONHc-D2hSLje2efHH/s0/harda.jpg" /></a></div>Jak sami wiecie powieści historyczne omijam dość szerokim łukiem. Cykl "Harda" polecało mi wiele osób, więc stwierdziłam, że co mi tam- spróbuję. Chwyciłam i przepadłam. Oj jakie to było dobre! "Harda" opowiada losy dzieci Mieszka I, skupiając się na Świętosławie. Była to postać niezwykle harda, silna, nieustępliwa i ambitna. Uwielbiam silne kobiece postaci, a Elżbieta Cherezińska zbudowała Świętosławę tak, że aż podskórnie czułam jej charyzmę. Choć nie ma jednoznacznych źródeł na to, że córka Mieszka I była opiewaną w skandynawskich sagach królową Szwecji, Danii i Anglii oraz matką królów Sygrydą Storrådą to wiele na to wskazuje. A ja chce wierzyć, że to prawda. <div><p><br /></p><p>3. "Wybrana" Naomi Novik</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGxItFMhE-sXInUM2pThpXHU02bvmT-SCzeYVfkRZihKNvUNn-rxU78QWn_eoFZV26EqgzRdncHDOGQVJAkIM361zerpntXZlF13rtiiQ74aRSxzlFAupaMunDmSrcEcmveDre823PF1Rn/s1200/5399905836553.jpg" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="784" height="296" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGxItFMhE-sXInUM2pThpXHU02bvmT-SCzeYVfkRZihKNvUNn-rxU78QWn_eoFZV26EqgzRdncHDOGQVJAkIM361zerpntXZlF13rtiiQ74aRSxzlFAupaMunDmSrcEcmveDre823PF1Rn/w194-h296/5399905836553.jpg" width="194" /></a></div>Kolejna polecajka i to trafiona w dziesiątkę. Główna bohaterka zostaje wybrana by usługiwać magowi przez kilka lat i stać się jego uczennicą. Według planu powróci bogatsza i odmieniona. Agnieszka jednak wcale nie chce zostać wybraną, kocha swoją dolinę i nie chce się zmieniać. Brzmi sztampowo? Trochę tak, ale Noemi Novik opowiada tę historię w niezwykły, baśniowy sposób, gdzie nie ma jednej słusznej magii, a za złem nie zawsze stoi czyste zło. Udowadnia, że kunszt pisarski, umiejętność snucia opowieści to nie połowa sukcesu, to jego 85%. Jestem oczarowana, uwiedziona słowem, pochłonięta przez czarowny las. Dawno nie czytałam tak pięknej fantastyki. Pewnie nie raz do niej wrócę. </div><div><br /></div><div><br /></div><div><br /></div><div><br /></div><div><br /></div><div><p><br /></p><p>2. "Wielka samotność" Kristin Hannah</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAMLDKE2JSuHzdGSD2Zx8Oras7nFid-fLUEY4K8RIU9LyYoeMVhC4QvV8YV864oKXOu54b-xBiidaj8fK-2qeATaSjelnuxcvhP9-HEShp85LYUDqJ7cOSEVchzBugx9IBTOPSIQTJNOC8/s1200/wielka-samotnosc-b-iext52705978.jpg" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="754" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAMLDKE2JSuHzdGSD2Zx8Oras7nFid-fLUEY4K8RIU9LyYoeMVhC4QvV8YV864oKXOu54b-xBiidaj8fK-2qeATaSjelnuxcvhP9-HEShp85LYUDqJ7cOSEVchzBugx9IBTOPSIQTJNOC8/s320/wielka-samotnosc-b-iext52705978.jpg" /></a></div>"Wielka samotność" opowiada smutną historię dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje odbudować swój świat w nowych, surowych warunkach Alaski. Ojciec nie potrafi poradzić sobie z wojenną traumą, wielka, wyniszczająca, patologiczna miłość i nowy, nieprzyjazny świat widziany oczami dorastającej Leni. To moje pierwsze i jakże udane spotkanie z twórczością Kristin Hannah. Urzekająca surowością Alaska i rodzina próbująca zbudować życie od zera. Ogrom emocji zamkniętych w niewielkim domku pośrodku niczego. Beznadzieja, pustka i wielka samotność. To wszystko niesamowicie wkomponowało się w moją duszę. Lekki i płynny w swej prostocie język ułatwiał przenikanie wrażeń. Wewnętrzna walka głównej bohaterki pomiędzy miłością do rodziców, a brakiem zgody na krzywdy jakie to uczucie wyrządza, samotność przeżywania rodzinnych tragedii. Wow! Jestem zachwycona! </div><div></div><div></div><div></div><div><br /><p> </p><p> </p><p>I niezaprzeczalne nr 1 czyli "Małe życie" Hanya Yanagihara</p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwtoPvKHUSTwS9CBjzAS0LkO1Vw6ywY5vWiozc8vgWpOEi8sGmdLsMlsWNv_aZnm3JwBU7sgN__aVw9RF-DbqyOPtLTgqhUHujmHuP6I4MtV6k6oqMa4G15w8jtdUC9d_AlV73y2HRmWVW/s1440/i-male-zycie.jpg" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="960" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwtoPvKHUSTwS9CBjzAS0LkO1Vw6ywY5vWiozc8vgWpOEi8sGmdLsMlsWNv_aZnm3JwBU7sgN__aVw9RF-DbqyOPtLTgqhUHujmHuP6I4MtV6k6oqMa4G15w8jtdUC9d_AlV73y2HRmWVW/s320/i-male-zycie.jpg" /></a></div>Niezwykła opowieść o przyjaźni czterech mężczyzn, ich sukcesach, wyborach, porażkach zatopionych w tętniącym życiem Nowym Yorku. Gdy wspominam moją przygodę z tą lekturą czuję sadystycznie, że chcę ją przeżyć jeszcze raz. Dawno żadna pozycja nie namieszała mi tak w głowie. Po jej przeczytaniu miałam solidną depresję i długo za mną ciągnęło się poczucie beznadziejności. Dlaczego? Ponieważ do końca nie potrafiłam sklasyfikować i ocenić jednego bohatera- Jude'a. Minęło już sporo czasu, a ja nadal nie umiem zająć stanowiska. Jedno małe życie ludzkie, tak nieznaczące i ginące w rzece innych wielkomiejskich żyć, jest jednocześnie wielkim życiem dla innych. Dla jednych nic nieznaczący człowiek, dla innych cały świat. Ogrom emocji, czasem skrajnych, innym razem przytłaczających. Przeszywająca rozpacz, tyrania wspomnień i fakt jak przeszłość kształtuje teraźniejszość. I choć wielu czytelników zarzuca tej pozycji nadprogramową rozwlekłość, to w moim odczuciu te chwile przestoju były potrzebne, ponieważ pozwalały wzburzonym emocjom powoli opaść. Nie wygasnąć tylko osiąść, okrzepnąć i stworzyć mozaikę z kolejnych warstw. Stanowczo mogę stwierdzić, że żadna przeczytana przeze mnie książka w 2020 roku nie pozostawiła takiego mętliku w mojej głowie i bagażu emocji. Nie udało mi się ich poukładać do dziś, mimo czasu i wielu godzin przegadanych z innymi czytelnikami. Moje tegoroczne 11/10! <br /><br /><p></p><p>Chciałabym podzielić się z wami jeszcze kilkoma ciekawymi odkryciami czytelniczymi 2020r. Pierwszym z nich będzie Miłka Raulin i jej książki z cyklu "Siła marzeń", które odkryłam podczas przeszukiwania literatury górskiej. Na tak niesamowicie optymistyczne, podnoszące na uchu i motywujące do działania książki czekałam. Po ich przeczytaniu miałam nie tylko ochotę rzucić wszystko i ruszyć na Kilimandżaro(dlaczego nie?), ale także zabrać się za rzeczy odkładane na święte "kiedyś". </p><p>Kolejną polecajką z mojej strony będzie mało znana, ale niezwykła opowieść dla starszych dzieci "Dom na kurzych łapach" Sophie Anderson. Niezwykła historia oswajającą czytelnika z przemijaniem, odchodzeniem i odpowiedzialnością za los swój i innych. Dojrzała, piękna i co najważniejsze wyjątkowa. Śmiało mogę powiedzieć, że i dorosły czytelnik odnajdzie się w niej bez przeszkód. </p><p>Chciałabym Wam polecić również słuchowisko "Przeminęło". Jest to genialna adaptacja powieści "Przeminęło z wiatrem" M. Mitchell, osadzona w Polsce w roku 1981. Znana historia miłosna zamknięta w otoczeniu żywności na kartki, stanu wojennego, ruchów robotniczych. Autorami tego przedsięwzięcia jest Łukasz Orbitowski, Aleksandra Zielińska, Maria Sadowska i Marcin Kardach. W słuchowisku w rolach głównych wystąpili: Justyna Wasilewska, Maria Dębska, Tomasz Włosok, Józef Pawłowski i Mateusz Banasiuk. Usłyszeć można także Danutę Stenkę, Wojciecha Wysockiego, Wojciech Mecwaldowski, Cezary Pazura czy Wojciech Mann. Od pierwszych minut zbierałam szczękę z podłogi, a później całkowicie wtopiłam się w tę porywającą historię. Myślicie, że to nie może się udać? Dajcie się zaskoczyć jak i ja. Polecam gorąco! </p><p>Pora powoli zamknąć podsumowanie 2020r. Powyższe zestawienie jest czysto subiektywne, macie pełne prawo się ze mną nie zgadzać, a jeśli podzielacie mój zachwyt to bardzo mnie to cieszy. Pomimo niemałych zawirowań jakie zaserwował nam ubiegły rok, udało mi się pokonać rekord ilościowy. Nie wszystkie wyzwania zostały przeze mnie ukończone. Nie był to rok bogaty w literaturę ambitną, a bardziej tę rozrywkową. Wiele mdłych pozycji trafiło w moje ręce, ale jak widać znalazło się kilka wspaniałych perełek, które zostaną ze mną bardzo długo. No cóż... Zobaczymy co przyniesie kolejny czytelniczy rok. W następnym wpisie postaram się przedstawić Wam moje tegoroczne wyzwania, które już pomalutku realizuję ;) A tymczasem spokojnego dnia :)<br /><br />ZaBOOKowana </p></div>ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-52119923225105994772020-06-07T00:06:00.002+02:002020-06-07T00:06:21.206+02:00Cykl o Elmwood Springs F. Flagg<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2yUobQ6bTWMiqiBbzn95l840qzKbqnU5O9LNteobdxjgLp2kXVB_0L0jel2rdJJ0QsZvPvMsA_U07PFozwnanjKCaddNTZ9kTuDQWoDrkZdH56EPkJDE0eBVEIK4o5ayYNysVpD48fHhk/s1600/flagg.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2yUobQ6bTWMiqiBbzn95l840qzKbqnU5O9LNteobdxjgLp2kXVB_0L0jel2rdJJ0QsZvPvMsA_U07PFozwnanjKCaddNTZ9kTuDQWoDrkZdH56EPkJDE0eBVEIK4o5ayYNysVpD48fHhk/s320/flagg.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Cykl: "Elmwood Springs"<br />
Fannie Flagg<br />
<br />
Tom I: "Witaj na świecie maleńka!"<br />
Tytuł oryginału: "Welcome to the world, baby girl!"<br />
Wydanie II<br />
Wydawnictwo Nowa Proza, Warszawa 2008<br />
ISBN: 9788375340440<br />
<br />
Tom II: "Dogonić tęczę"<br />
Tytuł oryginału: "Standing in the Rainbow"<br />
Wydanie I<br />
Wydawnictwo Nowa Proza, Warszawa 2007<br />
ISBN: 9788375340242<br />
<br />
Tom III: "Nie mogę się doczekać kiedy wreszcie pójdę do nieba"<br />
Tytuł oryginału: ""Can't wait to get to Heaven"<br />
Wydanie I<br />
Wydawnictwo Nowa Proza, Warszawa 2007<br />
ISBN: 9788375340044<br />
<br />
Tom IV: "Całe miasto mówi o tym"<br />
Tytuł oryginału: "The whole town's talking"<br />
Wydanie I<br />
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2018<br />
ISBN: 9788308064771<br />
<br />
<br />
Fannie Flagg jest autorką, którą kocham miłością wielką i niezmienną. Skradła moje serce wspaniałą i wzruszającą powieścią „Smażone zielone pomidory". Od tamtej pory jej książki działają na mnie jak plasterek na zbolałą duszę i sięgam po nie, gdy dopada mnie codzienność lub sezonowa chandra. Jak sami wiecie, rok 2020 nas nie rozpieszcza, postanowiłam więc powrócić do małego miasteczka gdzieś w Missouri, w którym czuję się jak w domu.<br />
<br />
Cykl składa się z 4 luźno ze sobą powiązanych tomów. Trudno w nich utrzymać chronologię, ponieważ niemal wszystkie zazębiają się czasowo i splatają fabularnie. Choć LubimyCzytać podaje pewną kolejność tomów, ja radziłabym zabrać się najpierw za „Dogonić tęczę”, której akcja dzieje się od lat czterdziestych do dziewięćdziesiątych i skupia się na życiu całego miasta i jego mieszkańców. „Witaj na świecie maleńka!” umiejscowiona w latach siedemdziesiątych koncentruje się głównie na życiu Deny Nordstrom- zdolnej dziennikarki telewizyjnej. W „Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie pójdę do nieba ”towarzyszymy niesamowitej ciotce Elner w jej podróży w zaświaty. Tom 4 „Całe miasto o tym mówi” jest swoistym podsumowaniem cyklu. Streszcza i uzupełnia historię miasta Elmwood Springs od założenia aż do czasów obecnych. Jest bardzo dobrym zwieńczeniem cyklu i zauważalnie różni się stylem od poprzednich części.<br />
<br />
Elmwood Spring jest małym, uroczym miasteczkiem zagubionym gdzieś w Missouri. Każdy zna tu każdego od zawsze, a w chwilach kryzysu można liczyć na wiele pomocnych dłoni. Oddalone od głównej drogi, żyje swym niespiesznym tempem, czaruje przejezdnych i w niesamowity sposób splata losy różnych osób. Jednak nie jest to zwyczajna idylliczna i mdła „obyczajówka". Fannie Flagg w wyjątkowy dla siebie sposób ubiera fabułę w ogrom emocji, pozytywnej energii, a codzienność przemienia w sielskość, wartościując rzeczy naprawdę ważne. Sprawia, że czytelnik już od pierwszych stron czuje się jak w domu, gdzie pachnie gorącym chlebem, słodkim ciastem, ciepłym deszczem czy wiatrem znad łąki. Gdzie ktoś cieszy się na jego widok i wita z otwartymi ramionami. Chcąc czy nie mocno zżyłam się z ciotką Elner i sąsiadką Dorothy, kręciłam współczująco głową, gdy na horyzoncie pojawiała się „biedna Tot". Niemal czułam smak powideł figowych czy niebiańskiego placka karmelowego. Nabrałam ochoty, by siedząc na trawie oglądać zachody słońca. Choć stanowczo nie jestem fanką powieści obyczajowych, to ta autorka potrafi rozczulić mnie i wzruszyć do łez. Lecz poza sielskością znajdziemy tu także interesujące studium rozwoju amerykańskiego miasta oraz dynamicznych zmian społecznych XX wieku. Pionierzy, pikiety dotyczące praw kobiet, wojny, kapitalizm. Jesteśmy świadkami rozkwitu metropolii, jego monopolizacji oraz powolnego upadku. Obserwujemy mocno kontrastujące różnice następujących po sobie pokoleń. To, co kiedyś wzbudzało kontrowersje, kilka lat później staje się normą.<br />
<br />
Podsumowując. Cykl o Elmwood Springs jest czarującą historią trafiającą do serca i niosącą dużo pozytywnej energii. Świetnie spisuje się jako plasterek na duszę czy chwila dla odzyskania równowagi. Choć jest trochę słabszy od innych powieści autorki, to wiem, że nie raz wrócę do niego. Polecam :) Daję mocne 7/10 :)<br />
<br />Pozdrawiam. ZaBOOKowana :)ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-50861014372531168632020-05-03T21:54:00.001+02:002020-05-03T21:54:38.778+02:00"Ja cie kocham a ty miau" - K. B. Miszczuk<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqr1XIzLJiySYsLtaj4msW7EnUSKe5JDb1WgUZQQOhCQy2LNu-zfklcXnmb8Wv5_cL0Fc4sn-RaDKmidcq_JYaPGDkTrV-sb9LjzsCtTTPZIJ4Ge1MiIk8DWGpzMS1Ht3tz0Q5Lun0lP6G/s1600/ja-cie-kocham-a-ty-miau-b-iext56915097.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="802" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqr1XIzLJiySYsLtaj4msW7EnUSKe5JDb1WgUZQQOhCQy2LNu-zfklcXnmb8Wv5_cL0Fc4sn-RaDKmidcq_JYaPGDkTrV-sb9LjzsCtTTPZIJ4Ge1MiIk8DWGpzMS1Ht3tz0Q5Lun0lP6G/s320/ja-cie-kocham-a-ty-miau-b-iext56915097.jpg" width="213" /></a>"Ja cię kocham, a ty miau"<br />
Katarzyna Berenika Miszczuk<br />
Wydanie I<br />
Wydawnictwo W. A. B.<br />
Warszawa 2020<br />
ISBN: 9788328072879<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Ostatnio nabrałam apetytu na coś lekkiego, wesołego. Natrafiłam na nową powieść Katarzyny Bereniki Miszczuk i choć autorka nie należy do moich ulubionych, postanowiłam dać jej szansę po raz kolejny. Co z tego wyszło? Zobaczcie sami :)<br /><br />Opis wydawcy:<br />
Zwariowana komedia kryminalna. Ilustratorka Ala ma kota o imieniu Lord. Znudzony życiem na zbyt niskim w jego mniemaniu poziomie Lord postanawia przegnać narzeczonego swojej ukochanej właścicielki i wziąć sprawy w swoje łapki. Za jego drobną zachętą Ala wyjeżdża razem z innymi artystami do położonego na odludziu dworku. Jego właściciel, pan Stefan, postanowił ufundować wyjątkowe stypendium. Wybrany przez fundatora twórca będzie miał okazję zostać spadkobiercą pana Stefana. Rywalizacja o jego względy staje się zaciekła. Tak zaciekła, że pewnego dnia w salonie zostają odnalezione zwłoki jednego z artystów. Czy Lordowi uda się uratować swoją panią?<br />
<br />
Książka ta jest tak bardzo kocia, że bardziej być nie mogła, chyba że obrosłaby futrem. Narratorem jest zmanierowany, narcystyczny i ciekawski kocur Lord. On z poziomu swoich 4 łapek ogląda i podgląda otaczających go ludzi, komentuje, obserwuje i pilnuje by jego kociej mości nie stała się krzywda. Choć inne postaci są raczej szablonowe i płaskie, to skupiający na sobie uwagę Lord nadrabia wszelkie ich braki. Fabuła płynie wartko, dynamicznie. Powieść jest stworzona tak by czytelnik czerpał z niej czystą przyjemność. Wątek kryminalny jest dość słaby, nieskomplikowany i liniowy, natomiast nadrabia lekkością i humorem, który trafi do serca wszystkich miłośników zwierząt i nie tylko. Słuchanie "Ja cię kocham a ty miau" było dla mnie czystą przyjemnością. Leszek Filipowicz świetnie spisał się w roli lektora, umiejętnie modulując głos potęgował charakterystyczną lekko znudzoną i zmanierowaną narrację kota. Brawo! Pozycja ta idealnie nadaje się na przerywnik pomiędzy cięższą literaturą oraz jako poprawiacz nastroju w gorszy dzień.<br />
<br />Muszę przyznać, że bawiłam się przednio i od teraz spoglądam na autorkę ciut łaskawszym okiem. Od siebie daję 6/10 i polecam :)<br /><br />Miłego wieczoru<br />ZaBOOKowana<br />
<br />
<br />
<br />
<br />ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-49865056966768126552020-04-27T21:58:00.000+02:002020-04-27T22:46:10.185+02:00"Wszystko za życie"- J. Krakauer<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRkH4bbDQQdMgDdN6aguFr9Fv6ghMNz3wGvQSPVrC95knxDXQSgbWHLGHwwfMN4gBL2aJ9vuOyMd0aq4ntINJ_LDZzGmpp-_LryqvzDE-F1iYVZWnxLOMGqHnEc1d3rSNiZJ7q0lWM0Z7l/s1600/wszystko+za+%25C5%25BCycie.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRkH4bbDQQdMgDdN6aguFr9Fv6ghMNz3wGvQSPVrC95knxDXQSgbWHLGHwwfMN4gBL2aJ9vuOyMd0aq4ntINJ_LDZzGmpp-_LryqvzDE-F1iYVZWnxLOMGqHnEc1d3rSNiZJ7q0lWM0Z7l/s320/wszystko+za+%25C5%25BCycie.jpg" width="225" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
"Wszystko za życie"<br />
Jon Krakauer<br />
Tytuł oryginału: "Into the wild"<br />
Tłumaczenie: Magdalena Jakóbczyk-Rakowska<br />
Wydawnictwo Prószyński i spółka, Warszawa 2013<br />
ISBN:9788378395638<br />
<div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: right;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: right;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: right;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: right;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: right;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: right;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: right;">
<i>"Tak wielu ludzi jest nieszczęśliwych, a jednak nie podejmują żadnej próby, by to zmienić, ponieważ przywykli do życia w pewności, konformizmie i konserwatywizmie, co może dawać poczucie spokoju umysłu, ale w rzeczywistości nie ma rzeczy bardziej niszczącej dla niespokojnego umysłu niż pewna przyszłość. Podstawą życia ducha ludzkiego jest jego pasja przyrody. Radość życia przychodzi z nowymi doświadczeniami,a zatem nie ma większej radości niż mieć wciąż zmieniający się horyzont, każdego dnia inny, i nowe słońce." </i></div>
<div style="text-align: right;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: right;">
~Jon Krakauer, "Wszystko za życie"</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Czy marzyliście kiedyś by rzucić wszystko i jechać przed siebie? Żadnych przepisów, zobowiązań, zależności. Tylko Wy i natura. Mnie to uczucie dopada dość często i jeśli tylko mogę, chwytam za plecak i jadę w góry. Chciałabym Wam dziś opowiedzieć o biografii Chrisa McCandlessa. Wyjątkowego młodego człowieka, który porzucił wszystko na rzecz prawdziwej wolności.<br />
<br />
Opis wydawcy:<br />
Chris McCandless porzucił wszystko. Zerwał wszelkie więzi, rozdał pieniądze przeznaczone na studia, by wyruszyć w drogę, która miała dać mu wolność. W swym poruszającym reportażu Jon Krakauer idzie śladami młodego mężczyzny, który zafascynowany powieściami Jacka Londona, postanawia niczym współczesny wędrowny asceta przemierzyć samotnie Amerykę, by dotrzeć na Alaskę.<br />
Na podstawie wspomnień jego przyjaciół i ludzi, których spotkał po drodze, a także jego dziennika, autor kreśli intrygujący portret idealisty i samotnika. Człowieka, który budził sympatię wszystkich napotkanych osób, ale zarazem nie zawahał się narazić swojej rodziny na cierpienie, który z całą świadomością podjął decyzję o ryzykownej wędrówce, ale nie potrafił zapobiec jej tragicznemu finałowi.<br />
<br />
"Wszystko za życie" przeczytałam tuż przed zeszłorocznym wyjazdem w góry. Choć to książka niepozorna i szczupła, zadziałała na mnie elektryzująco. Ogrom emocji zawartych w tych niecałych 200 stronach oraz temat tak mi bliski trafiły prosto do mojego serca. Brak chronologii i narracja pierwszoosobowa, pozwoliła poznawać losy Chrisa tak jak robił to autor. Zaczynamy od tragicznych doniesień z prasy, by powoli zagłębiać się w szczegóły jego losów. Poznajemy ludzi, którzy go pamiętają i miejsca, w których pozostawił swój ślad. Autor stara się dociec pobudek kierujących Chrisem, jednocześnie będąc neutralnym. Mówi o wolności, radości, życiu pełną piersią i konsekwencjach wyborów, ale także o egoizmie, uporze i surowości. Pozwala czytelnikowi spojrzeć na tę historię z każdej strony, znaleźć swój punkt widzenia i samodzielnie ocenić postępowanie Chrisa. Po jakiejkolwiek stronie byśmy nie stanęli jedno jest pewne, Chris oddał wszystko za życie i niczego nie żałował. Jestem wolnym duchem i często sama muszę uciec od świata w moje ukochane góry, by zachować wewnętrzną równowagę, więc w dużej mierze rozumiem jego postępowanie. Po przeczytaniu tej historii długo myślałam ile sama jestem w stanie poświecić dla wolności oraz ile pozwoliłabym jej sobie zabrać...<br />
"Wszystko za życie" wgryzło się we mnie na stałe. Minęło już 9 miesięcy od przeczytania tej książki, a mimo to czuję jak emocje buzują we mnie jakbym skończyła ją wczoraj. Tyle czasu zbieram się do obejrzenia ekranizacji i przeżycia tego jeszcze raz, ale chyba nie zrobię tego teraz. Poczekam na porę, w której bez przeszkód będę mogła założyć trekkingi, zarzucić plecak i znów poczuć skałę pod podeszwą. Ze swojej strony daję 9/10 i polecam wszystkim wolnym duchom ;)<br />
<br />
Miłego wieczoru<br />
ZaBOOKowana</div>
</div>
ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-57333606584865380482020-04-20T21:32:00.002+02:002020-04-20T21:32:57.234+02:00"Wybrana"- N. Novik<br />
<br />
"Wybrana"<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYJxBiLrFkCFQ63QIfpkAEzMjdDOLQEDZjxU0e5w4Wz9hqXcPoYGXd7B0IKjLzXItVejOQVXPKpulmMD9dBpGIobOwq021xqEEw3acPFXjItsuYfSqGIlKWdlW-0pDZWmCj8YocfsMP08Y/s1600/wybrana.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYJxBiLrFkCFQ63QIfpkAEzMjdDOLQEDZjxU0e5w4Wz9hqXcPoYGXd7B0IKjLzXItVejOQVXPKpulmMD9dBpGIobOwq021xqEEw3acPFXjItsuYfSqGIlKWdlW-0pDZWmCj8YocfsMP08Y/s320/wybrana.jpg" width="225" /></a></div>
Naomi Novik<br />
Tytuł oryginału: "Uprooted"<br />
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki<br />
Wydanie I<br />
Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2015<br />
ISBN:9788378187370<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Obiecanki, obiecankami, ale pora się wziąć wreszcie za pisanie :). Na początek chciałabym przedstawić Wam najlepszą przeczytaną przeze mnie książkę pierwszego kwartału 2020 roku. Do dzieła!<br />
<br />
Opis wydawcy:<br />
"Agnieszka kocha swój dom w dolinie, swoją cichą wioskę położoną na peryferiach królestwa Polnii, niedaleko granicy z sąsiednią Rusją. Uwielbia okoliczne lasy i lśniącą błękitną rzekę. Niestety, w pobliżu rozpościera się także złowrogi i tajemniczy Bór, pełen złych mocy i drapieżnych stworów. Mieszkańcy doliny mogą liczyć tylko na to, że żyjący w odosobnieniu czarodziej zwany Smokiem nie dopuści do rozprzestrzeniania się zła. Jego pomoc oparta jest jednak na okropnym warunku - co dziesięć lat zabiera on z doliny jedną siedemnastolatkę, która będzie mu usługiwać w jego wieży.<br />
<br />
Zbliża się dzień kolejnego wyboru. Agnieszka jest w grupie kandydatek i martwi się tym, że - zgodnie z przypuszczeniami mieszkańców - Smok zabierze jej przyjaciółkę Kasię, najpiękniejszą i najzdolniejszą z dziewczyn. Czarodziej jednak podejmuje inną decyzję..."<br />
<br />
"Wybrana" trafiła w moje ręce z polecenia. Po przeczytaniu pierwszych kilku rozdziałów wiedziałam, że trafiła w moje gusta, a po kilku kolejnych przepadłam bez reszty. Jest to jedna z tych książek, które jednocześnie chce się przeczytać i nie chce kończyć. Dobrze zarysowane postaci, świetnie skonstruowany świat, w którym można zanurzyć się bez reszty czy umiejętne budowanie napięcia to tylko kilka atutów. Najbardziej oczarował mnie baśniowy klimat i niespieszne tempo opowieści, pozwalające rozsmakować się w niej i wtopić w tę nieszablonowa fabułę. Sami wiecie jak uwielbiam wszelkie opowieści utrzymane w formie gawęd czy legend. To musiało się udać. Choć język jakim napisano książkę jest dość prosty, to nie przeszkadza, a raczej nadaje dodatkowej lekkości przekazu. Książka ta zarówno może uchodzić za młodzieżową czy wstęp do fantastyki dużego kalibru. Nie jest natomiast ckliwa, cukierkowa czy romantyczna, jak obecne bestsellerowe młodzieżówki. Znajdziemy w niej też wiele nawiązań do polskich bajań. Skąd? Otóż Naomi Novik choć urodzona w Nowym Jorku posiada polskie korzenie i dzięki matce pokochała nasze bajki i podania.<br /><br />Moi drodzy, dałam się "Wybranej" zauroczyć, przepadłam bez reszty i tak strasznie mi szkoda, że nie będę mogła przeczytać jej ponownie pierwszy raz. Minął już ponad miesiąc od jej przeczytania, a moja miłość i entuzjazm do niej nie gaśnie. Daję od siebie mocne 9/10 i gorąco polecam :)<br /><br />Pozdrawiam ZaBOOKowana :)<br />
<br /></div>
ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-83029999493884484522020-01-06T21:01:00.004+01:002020-01-06T21:01:42.860+01:00Podsumowanie czytelnicze 2019 r. <div>
<br /></div>
<div>
Nowy Rok jest często momentem przełomowym. Zabieramy się za wszelkie podsumowania, wytyczamy nowe cele, szukamy zmian lub powrotu na własne tory. Rok 2019 był dla mnie czasem dynamicznym, próbowania nowych rzeczy, dzikiego pędu i czerpania ze wszystkiego pełnymi garściami. Zaniedbałam wiele spraw (w tym między innymi prowadzenie bloga), a w zamian miałam okazję ugryźć życie inaczej oraz przetestować siebie w nowych sytuacjach. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
W 2019 roku nałożyłam na siebie sporo wyzwań czytelniczych. Najbardziej dumna jestem z "Wyzwania Lubimy Czytać 2019", które udało mi się zrealizować w 100% oraz "Książki, które zawsze chciałam przeczytać, ale nie było kiedy": 90%. Poległam na całej linii w czytaniu zaplanowanych cykli oraz w książek z dzieciństwa. Mimo wszystko jestem z siebie zadowolona :)</div>
<div>
<br />
To był dla mnie wspaniały, energetyczny rok, także literacko. Lista przeczytanych książek przeszła moje wszelkie oczekiwania pod względem ilości jak i gatunków. Udało mi się pochłonąć aż 140 pozycji, a w tym 70 w wersji papierowej/elektronicznej i 70 audiobooków. Najczęściej w moje ręce trafiała fantastyka, powieść, literatura obyczajowa i dziecięca. Odkryciem roku stał się gatunek, z którym do tej pory było mi nie po drodze- biografie. Z zapartym tchem śledziłam losy ikon polskiego himalaizmu: Jerzego Kukuczki, Wandy Rutkiewicz, Wojciecha Kurtyki, Haliny Kruger-Syrokomskiej; jak i bardziej współczesnych wspinaczy: Piotra Pustelnika, Denisa Urubko czy Rafała Froni.<br />
<br />
Wśród tylu pozycji znalazły się zarówno perełki jak i całkowite porażki. Chciałabym przedstawić Wam 10 książek, które zdobyły moje serce w 2019 r.<br />
<br />
<b>10. "Krok po kroku. Z Ziemi Ognistej na Alaskę" - M. Woroch. </b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: right;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: right;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcX58apdVt_C1u612nuC6fzkJfg3nbLyiFvjMG5wJZbuzhaYSy2uqA6hS3Sco1e-XDpWg7wUbee7bJ_cr0uL0N097ynA-K-0tW3ogYTiRuTib5WvdZR3onZjV9cUyBA61cNX73QIo1kJwO/s1600/krok+po+kroku.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="550" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcX58apdVt_C1u612nuC6fzkJfg3nbLyiFvjMG5wJZbuzhaYSy2uqA6hS3Sco1e-XDpWg7wUbee7bJ_cr0uL0N097ynA-K-0tW3ogYTiRuTib5WvdZR3onZjV9cUyBA61cNX73QIo1kJwO/s200/krok+po+kroku.jpg" width="183" /></a></div>
Jest to relacja z niezwykłej wyprawy dwojga niepełnosprawnych przyjaciół, poruszających się na wózkach. Przystosowanym do własnych potrzeb autem, samodzielnie, przemierzają trasę wiodącą wzdłuż zachodnich wybrzeży obu Ameryk. Przygoda zaczyna się w Buenos Aires, biegnie przez najbardziej wysuniętą na południe osadę Ushuaia, a później na północ ku Prudhoe Bay w północnej Alasce. Książka ta jest nie tylko opisem ponad rocznej wędrówki, ale także opowieścią o kolejach życia, drodze do celu, przesuwaniu własnego horyzontu, próbą zrozumienia siebie, przełamania strachu i pogodzenia z własną niepełnosprawnością. W tej opowieści ujęła mnie pokora i szczerość przekazu oraz siła i determinacja podróżników.<br />
<br />
<b>9. "Magiczne lata" - R. McCammon.</b><br />
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUXktEzB1G-9wHO1e2s0_WMgITaQXPieN45T760WpAyz4rKsQ9MbAr9hvHg79L89B72gYtRGMrRswzd6babkf0fUYcNxTWZwlhl1TOPpvKqXYdEYUBw7hIlNPLcJgjOYCxzsveDb7h_Q0B/s1600/magiczne+lata.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="450" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUXktEzB1G-9wHO1e2s0_WMgITaQXPieN45T760WpAyz4rKsQ9MbAr9hvHg79L89B72gYtRGMrRswzd6babkf0fUYcNxTWZwlhl1TOPpvKqXYdEYUBw7hIlNPLcJgjOYCxzsveDb7h_Q0B/s200/magiczne+lata.jpg" width="200" /></a></div>
Wyobraźcie sobie małe amerykańskie miasteczko z lat sześćdziesiątych, a w nim grupka chłopców na rowerach i wielkie tajemnice. Robert McCammon sprawnie stapia rzeczywistość z fantazją i tworzy niesamowity, mroczny świat, w którym zaciera się granica pomiędzy jawą, a snem.<br />
"Magiczne lata" są jedną z tych powieści, do których wraca się z niemałą nutką wzruszenia. W niezwykły sposób wyzwala w czytelniku wspomnienia dawnych lat, w których świat każdego dnia był wyjątkowy. Czaruje i uwodzi bogatym obyczajowym tłem, zapiera dech mroczną, kryminalną fabułą i przykuwa uwagę niezwykłą narracją.<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTT6Z4tE_hz0de31Fv2cKvE9Z7E1r8FQGas5aSoSWcv1OFUb4NlkhgytdURcy_mERjZExFonPxKBbZrfAliaNfBbFsTCHXLKQuuTMnHD-K3w7Uf-t2FyI1NROHTfGLRSoIVi6bQJXUSrEj/s1600/male-licho-i-aniol-z-kamienia-b-iext55322602.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="800" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTT6Z4tE_hz0de31Fv2cKvE9Z7E1r8FQGas5aSoSWcv1OFUb4NlkhgytdURcy_mERjZExFonPxKBbZrfAliaNfBbFsTCHXLKQuuTMnHD-K3w7Uf-t2FyI1NROHTfGLRSoIVi6bQJXUSrEj/s200/male-licho-i-aniol-z-kamienia-b-iext55322602.jpg" width="133" /></a><b>8. "Małe Licho i anioł z kamienia" - M. Kisiel.</b><br />
<br />
Choć "Małe Licho" należy do literatury dziecięcej to ja (stara buba) wyczekiwałam z niecierpliwością kolejnego tomu. Nie zawiodłam się! Marta Kisiel stworzyła przepiękną, ciepłą, humorystyczną opowieść, w której zakochali się nie tylko najmłodsi, ale także ich rodzice(ciotki i babki też ;) ). Zakochałam się i ja, przepadłam razem z bamboszkami :).<br />
Tym razem z powodu ataku ospy Bożek wraz z Tsadkielem i Guciem muszą spędzić ferie u ciotki Ody w samym sercu przedziwnego lasu.<br />
<br />
<br />
<br />
<b>7. "Mój pionowy swiat" - J. Kukuczka. </b><br />
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrJeQ_09Xj92TXc1SdCRGCHjbR6iWF8wuwszdK5p3TIvQRI8-zSqpabAsAaGNAuSz_qEtmS79BNGDWkU3RL0ISitFT9JJvLzkJaYfMC9OGoJtyxtZxMkLQQMWZkTGmoSOYOvJzGcVAKdfC/s1600/M%25C3%25B3j+Pionowy+%25C5%259Awiat+%2528Jerzy+Kukuczka%2529+-+2014.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1137" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrJeQ_09Xj92TXc1SdCRGCHjbR6iWF8wuwszdK5p3TIvQRI8-zSqpabAsAaGNAuSz_qEtmS79BNGDWkU3RL0ISitFT9JJvLzkJaYfMC9OGoJtyxtZxMkLQQMWZkTGmoSOYOvJzGcVAKdfC/s200/M%25C3%25B3j+Pionowy+%25C5%259Awiat+%2528Jerzy+Kukuczka%2529+-+2014.jpg" width="141" /></a></div>
"Mój pionowy świat" jest pamiętnikiem wyprawowym i autobiografią pioniera himalaizmu. Nazwisko Jerzego Kukuczki znane jest każdemu. Drugi na świecie zdobywca wszystkich 14 ośmiotysieczników, który uczynił to w niespełna 8 lat. Twórca wielu nowych dróg wspinaczkowych, jeden z prekursorów wspinaczek bez wspomagania tlenowego. Z drugiej strony zwyczajny człowiek rozdarty między dom, a pasję, malujący kominy by zdobyć fundusze na wyprawy, wbiegający z dziećmi na najwyższe piętra wieżowców by utrzymać kondycję. Zwykły, a jednoczenie niezwykły. Książka ta obrazuje nie tylko drogę do zdobycia 14 ośmiotysięczników, czy emocjonalne podejście do gór i towarzyszy wypraw, ale również rys ówczesnej Polski i sytuacji, w jakiej rozwijał się polski himalaizm. Przy tej pozycji spojrzałam na góry oczami jednego z moich idoli. Niesamowite przeżycie.<br />
<br />
<br />
<div style="font-weight: bold;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0zN1tvljc-tuF31q3cWhIdnohPJPvinP0XADA1PH-o1jzmFdE705yUh1EpIYDneL8uu_H4AkvXgUHtalPCx_ZTDRzTYDPklqigbwnaOqmmWOCh77k7LLRX7Vdv6MW86W0Jy05COBbQFH9/s1600/wichrowe-wzgorza.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="448" data-original-width="319" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0zN1tvljc-tuF31q3cWhIdnohPJPvinP0XADA1PH-o1jzmFdE705yUh1EpIYDneL8uu_H4AkvXgUHtalPCx_ZTDRzTYDPklqigbwnaOqmmWOCh77k7LLRX7Vdv6MW86W0Jy05COBbQFH9/s200/wichrowe-wzgorza.jpg" width="141" /></a>6. 'Wichrowe wzgórza" - E. Bronte</div>
<div style="font-weight: bold;">
<br /></div>
Z klasyką powieści kobiecej zawsze byłam na bakier, w tym roku postanowiłam nadrobić zaległości. Ku mojemu zaskoczeniu już od pierwszych stron przepadłam bez reszty. Historia miłości tak silnej, że spopiela wszystko i wszystkich. Uczucia powracającego jak widmo i niszczącego życie wielu pokoleń. Ilość emocji, różnorodność postaci czy też forma narracji sprawiła, nie mogłam się od niej oderwać.<br />
<div style="font-weight: bold;">
<b><br /></b></div>
<div style="font-weight: bold;">
<b><br /></b></div>
<div style="font-weight: bold;">
<b><br /></b></div>
<div style="font-weight: bold;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEbQh2Jq3ApTXeUYhMNHrVaYGvhcKyw5Q5166nk-Pv_CZ1Aw0mQvyjNCswk2e3ptFM_m_RUP8_W3ZyntqKc-gTWzHKQr_N0ZbVzwcbMcSVgDblyaxscio7EhOd8QT9OyRo37O96V-dzqGM/s1600/n%25C4%2599dznicy.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1030" data-original-width="660" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEbQh2Jq3ApTXeUYhMNHrVaYGvhcKyw5Q5166nk-Pv_CZ1Aw0mQvyjNCswk2e3ptFM_m_RUP8_W3ZyntqKc-gTWzHKQr_N0ZbVzwcbMcSVgDblyaxscio7EhOd8QT9OyRo37O96V-dzqGM/s200/n%25C4%2599dznicy.jpg" width="128" /></a><b><br /></b></div>
<div style="font-weight: bold;">
<b><br /></b></div>
<b>5. "Nędznicy" - V. Hugo</b><br />
<br />
Swoją przygodę z "Nędznikami" zaczęłam od wspaniałego musicalu w teatrze muzycznym w Łodzi oraz ekranizacji. Postanowiłam sięgnąć po pierwowzór literacki i nie zawiodłam się. Mnogość wątków, liryczny język, dynamiczni bohaterowie, malowniczy obraz jasnej oraz ciemnej strony XIX wiecznego Paryża sprawiały, że utonęłam w lekturze. Jednak nie to sprawiło, że "Nędznicy" znaleźli się w mojej Top 10. Jest to historia o duszy człowieka, szarpanej skrajnymi emocjami. O tym, jak bardzo ludzie potrafią być potworni w okrucieństwie i jak piękni w kochaniu.<br />
<div style="font-weight: bold;">
<b><br /></b></div>
<div style="font-weight: bold;">
<b><br /></b></div>
<b>4. "Czarnobylska modlitwa" - S. Aleksijewicz.</b><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjazlNXaPYdiUJB3wMmlBSefdP3mLBPX1MLgQxg3tWrTigY5ef6xvRwZu4t1DMvaRdlNMMyG3K3aoWnUp23UmnRglW1AF3HnrNHbJvmC8wcUoLnGOqW1pTrhoXGajfDGAaAmiLg-4N4-enI/s1600/czarnobylska+modlitwa.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjazlNXaPYdiUJB3wMmlBSefdP3mLBPX1MLgQxg3tWrTigY5ef6xvRwZu4t1DMvaRdlNMMyG3K3aoWnUp23UmnRglW1AF3HnrNHbJvmC8wcUoLnGOqW1pTrhoXGajfDGAaAmiLg-4N4-enI/s200/czarnobylska+modlitwa.jpg" width="140" /></a><b><br /></b><br />
20 lat po katastrofie czarnobylskiej Swietłana Aleksijewicz zebrała historie ludzi, którzy przetrwali to piekło. Żona strażaka, człowiek zajmujący się utylizacją zwierząt, żołnierz, cywil... Każdy z nich ze swoja własną przerażająca historią o miłości, stracie, lęku, o naginaniu granic człowieczeństwa, o słabości i sile. Każda opowieść trafiała idealnie w mój słaby punkt, podsycała emocje i głęboko zapadała w pamięć. Sporo czasu potrzebowałam by po jej przeczytaniu wrócić do normalności. Doceniam i ogromnie polecam!<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>3. " Grona gniewu" - J. Steinback. </b><br />
<b><br /></b>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZQmxLe3oP1zgowl4ugtjxKB0lbhdumdNDQXkppBH2hRdHb5y2hQqytg7t_vJocrxPcBmZIbki1fmRMy_MAF50gzRLycd1oaiyG0GiM_x8ZnhKYSezYnXdBYeOQIAx9gRHaRg68DnU7LoO/s1600/grona+gniewu.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZQmxLe3oP1zgowl4ugtjxKB0lbhdumdNDQXkppBH2hRdHb5y2hQqytg7t_vJocrxPcBmZIbki1fmRMy_MAF50gzRLycd1oaiyG0GiM_x8ZnhKYSezYnXdBYeOQIAx9gRHaRg68DnU7LoO/s200/grona+gniewu.jpg" width="140" /></a><br />
Kolejna klasyka, która pozostawiła na mnie swoje piętno. "Grona gniewu" opowiadają losy rodziny Joadów zamieszkującej Oklahomę. Z powodu kryzysu gospodarczego zostają zmuszeni do porzucenia własnej ziemi i migrują do Kalifornii poszukując pracy. Obdarci z godności, ojcowizny, traktowani jak wrogowie, z wciąż narastającym cichym gniewem i bezsilnością. John Steinbeck świetnie uchwycił stopniowe narastanie beznadziei, frustracje i gniew w sercach ludzi pragnących tylko spokoju i stabilizacji. Kawałka ziemi, która ich wyżywi i dumy z ciężko wykonanej pracy. Ogrom emocji i frustracji bezpośrednio oddziaływał na mnie. Wow! Ta książka pozostanie ze mną długo.<br />
<br />
<br />
<b>2. "451' Fahrenheita" - J. Bradbury. </b><br />
<b><br /></b>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEBJmf3_2Y3fCc54lZqOZbyRMu1oMnUt1eumrsS66APnXyAM-Rp0xrzOQT2ih5QyChfxXO6FDDGc3z_u5EUGazOppmPFyT9CzglT736qoQkiHC8cbKpRK3-xwAu4hS6IAGLxb59CThJ4Nw/s1600/451%2527F.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="450" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEBJmf3_2Y3fCc54lZqOZbyRMu1oMnUt1eumrsS66APnXyAM-Rp0xrzOQT2ih5QyChfxXO6FDDGc3z_u5EUGazOppmPFyT9CzglT736qoQkiHC8cbKpRK3-xwAu4hS6IAGLxb59CThJ4Nw/s200/451%2527F.jpg" width="200" /></a><br />
Dystopie zawsze potężnie oddziaływały na mnie, tym razem było tak samo. Wizja palenia książek nie przeraża tak bardzo, lecz za nią widnieje świat jednakowych konsumpcjonistów. Świat ludzi zamkniętych pomiędzy wielkimi ekranami, bez relacji międzyludzkich, bez własnego zdania. Świat poprawności politycznej, monotonii, nijakości, samotności i strachu przed odmiennością. Brr... Nadal mam ciarki, gdy o tym myślę. Książka zapadła w moją pamięć bardzo głęboko.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>1. "Wszystko za życie" - J. Krakauer.</b><br />
<b><br /></b>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3vxjvS5Kl9z46En5tX3P5OHXdnJACCtxHOrUd0meksYQgbvrtbAy7HAve71j7KRY58UxiUAcYSmOQKWSs34yn0bzZOsS70HH6DjtiV8d7eXdIZaGPDuRKQU7_DK7D9rXm7gHgFRTlAAzV/s1600/wszystko+za+%25C5%25BCycie.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="268" data-original-width="188" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3vxjvS5Kl9z46En5tX3P5OHXdnJACCtxHOrUd0meksYQgbvrtbAy7HAve71j7KRY58UxiUAcYSmOQKWSs34yn0bzZOsS70HH6DjtiV8d7eXdIZaGPDuRKQU7_DK7D9rXm7gHgFRTlAAzV/s200/wszystko+za+%25C5%25BCycie.jpg" width="140" /></a><br />
Przyszedł czas na najlepszą przeczytaną przeze mnie książkę w roku 2019. Jest to biografia Crisa McCandlessa, niezwykłego człowieka, który miał odwagę zostawić wszystko co posiadał, stać się prawdziwie wolnym i ruszyć w podróż życia poszukując siebie. Jedni mówili o nim "szaleniec, ryzykant", inni podziwiali za śmiałość do brania życia całymi garściami. Ten niezwykły młody człowiek otarł się o prawdziwe szczęście, a jego pozytywne nastawienie, uśmiech i wola życia sprawiała, że miałam ochotę sama chwycić za plecak i ruszyć przed siebie. Choć historia jest tragiczna, to niesamowicie porywała, motywowała i zmuszała mnie do wartościowania codziennych decyzji. Myślę, że często będę do niej wracać. Niestety nie miałam okazji obejrzeć ekranizacji, ale trzymam kciuki by świetnie uzupełniała tę biografię.<br />
<br />
<br />
<br />
Cieszę się, że mogłam podzielić się z Wami literaturą, która wpłynęła na mnie w 2019 roku. Jest to subiektywne zestawienie wyjątkowych dla mnie książek, które z całego serca polecam. Kolejne wyzwania przede mną, pora zabrać się za realizację nowych celów i mam nadzieje, że rok 2020 będzie równie bogaty w dobrą literaturę jak poprzedni. Na tę chwilę jedynym, ale za to stanowczym celem jest reaktywacja bloga. Mówi się, że do trzech razy sztuka :) Trzymajcie kciuki by się udało :)<br />
<br />
Pozdrawiam :)<br />
ZaBOOKowana<br />
<br /></div>
ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-68914897814974847662019-09-16T16:08:00.001+02:002019-09-16T16:08:27.873+02:00Cykl: "Morza Wszeteczne" - M. Mortka<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpBfe83UnhNHDI94_nE2xE4HZrK2REAJodY_uOIn67bd3yd8AjT70UJb005ofiLRkZCaEDYsC_RgVSM7ybOjOe4YrZ7WrKM8okymR-oMlf-4LrduQTVfvjUhmmp7pL9DgccMsINN00q1GE/s1600/morza_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="264" data-original-width="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpBfe83UnhNHDI94_nE2xE4HZrK2REAJodY_uOIn67bd3yd8AjT70UJb005ofiLRkZCaEDYsC_RgVSM7ybOjOe4YrZ7WrKM8okymR-oMlf-4LrduQTVfvjUhmmp7pL9DgccMsINN00q1GE/s1600/morza_2.jpg" /></a></div>
<br />
Cykl: "Morza Wszeteczne"<br />
Tom I - "Morza Wszeteczne"<br />
Tom II- "Wyspy Plugawe"<br />
Marcin Mortka<br />
Wydanie I<br />
Wydawnictwo Uroboros, Warszawa 2013 i 2015<br />
ISBN I: 9122161272292<br />
ISBN II: 9788328021280<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
nr 32 i 33 na liście "Książek przeczytanych w 2019 r."</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: right;">
<i>"O tym, że piątki przynoszą echa, kapitan Roland zwany Wywijasem wiedział od dawna. Przesądny jak każdy człowiek morza, skrupulatnie przestrzegał zasady, by w ten dzień nie podejmować żadnych ważnych decyzji. W piątek nie podnosił kotwicy, nie zawierał umów ani nie omawiał kolejnych wypraw, ba wystrzegał się nawet piątkowej gry w kości. W chwili, gdy przebrzmiało echo salwy armatniej, a po nim łoskot walących się murów, uświadomił sobie, że nawet piątkowa wyprawa na dziwki może okazać się kiepskim pomysłem. "</i></div>
<div style="text-align: right;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: right;">
<i style="font-style: italic;">~ </i>Marcin Mortka<i style="font-style: italic;">, "Morza Wszeteczne" </i></div>
<br /></div>
<div>
Ahoj przygodo! Morza szum, ptaków śpiew, a na horyzoncie zbliżający się całkiem szybko armagedon. Co na to banda hardych, nieustraszonych, trochę specyficznie ukształtowanych piratów pod przewodnictwem kapitana Rolanda zwanego Wywijasem? Pewnie z okrzykiem "Arrr!" rzuciliby się do boju, ale przed chwilą zniszczono ich statek, a nowy napędzany jest siłą demoniczną, którą do końca nie rozumieją. Tymczasem Roland zamiast palić i kraść, wplątuje się w zakrojoną na szeroką skalę wojnę pomiędzy demonami i aniołami. Teraz cała drużyna, wykorzystując swoje zalety oraz ułomności, musi zmotywować się i ruszyć na ratunek Morzom Wszetecznym.<br />
<br />
Sięgając po cykl "Morza Wszeteczne" spodziewałam się lekkiej, młodzieżowej opowiastki. Szybko zostałam sprowadzona na ziemię za pomocą kilku siarczystych przekleństw. Cóż, w końcu trafiłam w centrum pirackiej przygody prawda? Marcin Mortka nie patyczkując się w stopniowe budowanie fabuły, wrzuca czytelnika prosto w centrum akcji i karze biec przez bombardowane miasto w sobie tylko znanym celu. Bez zastanowienia dałam się porwać opowieści, mając cichą nadzieję, że znajdę chwilę wytchnienia by sobie wszystko poukładać. Tempo nie zwalniało, a ja z coraz większą radością zaczytywałam się w tych szalonych przygodach i nagłych zwrotach akcji. Dodatkowo mocno zróżnicowani i charakterystyczni bohaterowie oraz spora doza dobrego humoru sprawiły, że czytanie tej serii było dla mnie czystą przyjemnością. Pierwszy tom jest utrzymany w formie dobrej, pirackiej komedii pomyłek. Drugi trochę zwalnia przeobrażając się w świetną, humorystyczną powieść nie tracąc jednocześnie na jakości. Zarówno kapitan Wywijas jak i jego kaprawa załoga skradli me serce w całości. W ten weekend miałam szczęście uczestniczyć w Coperniconie (toruńskim festiwalu fantastyki) gdzie brałam udział w spotkaniu autorskim z Marcinem Mortką. Dowiedziałam się, że 3 tom przygód Rolanda zbliża się ku ukończeniu. Jednak nie znamy ewentualnej daty wydania z powodów zawirowań wydawniczych. Pozostaje mi tylko mocno trzymać kciuki i czekać :)<br /><br />Podsumowując. Cykl "Morza Wszeteczne" jest zabawną, lekką powieścią piracką. Idealnie nadaje się zarówno na letnie plażowanie, jak i jesienne smuteczki. Powinna zainteresować ciut starszą młodzież, ale także niejednego dorosłego. Ze swojej strony gorąco polecam!<br /><br />Zaczytanego poniedziałku :)<br />ZaBOOKowana</div>
ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-23529872859575338732019-08-11T19:18:00.002+02:002019-08-11T19:18:25.908+02:00"Gdzie jesteś, Bernadette?"- M. Semple<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj408kNi-lA0v1EgHYE5IKGxX4lx6QmNP1W8rrH6EsoWUbIEEodStPIYcK65Je8_VOhX7ScVMvdswFijSTXwDiys93X9bS_fzLnzdRgi9Km4rl_JeqazKwNHnnQ9KV83j6I1pdUqpv2g0cj/s1600/bernadette.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj408kNi-lA0v1EgHYE5IKGxX4lx6QmNP1W8rrH6EsoWUbIEEodStPIYcK65Je8_VOhX7ScVMvdswFijSTXwDiys93X9bS_fzLnzdRgi9Km4rl_JeqazKwNHnnQ9KV83j6I1pdUqpv2g0cj/s320/bernadette.jpg" width="225" /></a></div>
<br />
<br />
"Gdzie jesteś, Bernadette?"<br />
Maria Semple<br />
Tytuł oryginału: "Where'd you go, Bernadette?"<br />
Tłumaczenie: Maciej Potulny<br />
Wydanie I<br />
Wydawnictwo Media Rodzina, Poznań 2014<br />
ISBN:9788372789440<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Po świetnej zabawie przy "Projekt Rosie" zaczęłam z uwagą przeglądać serię "Gorzka czekolada" wydawnictwa Media Rodzina. Tak też natrafiłam na "Gdzie jesteś, Bernadette?", o której jest głośno ze względu na zbliżającą się premierę ekranizacji (16.08.-w Polsce). Czemu nie? Wypożyczyłam, przysiadłam i dałam się porwać tej szaleńczej przygodzie.<br />
<br />
Tytułowa Bernadette Fox jest niezbyt lubianą wśród sąsiadów, zamkniętą w sobie, tajemniczą kobietą. Do dziś w pewnych kręgach uważana za genialną rewolucjonistkę w dziedzinie architektury, lecz od lat nie tworzy. Jest także (a przede wszystkim!) mamą i najlepszą przyjaciółką nastoletniej córki Bee. Dziewczyna w zamian za wzorowe wyniki w nauce zażądała rodzinnej wyprawy na Arktykę, a to wywołało istną lawinę niespodziewanych zdarzeń, podczas których Bernadette znika.<br />
<br />
"Gdzie jesteś, Bernadette?" nie jest zwyczajną opowieścią. Napisana w nietypowej formie chronologicznego zbioru listów, maili, notatek i artykułów, uzupełnionych opowieściami Bee. Te z pozoru strzępki informacji świetnie się ze sobą zazębiają i uzupełniają tworząc dynamiczną, spójną fabułę. Pozwalają także spojrzeć na poszczególne sytuacje z całkowicie odmiennych perspektyw. Samą Berbadette poznawałam stopniowo, głównie przez złośliwe plotki sąsiadek, częściowo przez pryzmat kochającej córki, zabieganego męża czy zachwyconych adeptów architektury. Zaledwie chwilę mogłam spojrzeć oczami samej Bernadette. Nie chcę zdradzić zbyt wielu szczegółów, ale powód tego interesującego zabiegu bardzo dobrze wyjaśnia sama fabuła. Tytułowa bohaterka stopniowo zyskiwała moją sympatię. Z początku tylko jako ekscentryczna nieznajoma, ale każda kolejna strona pozwala odkryć coraz więcej i zajrzeć coraz głębiej w jej życie. Im więcej o niej wiedziałam, tym bardziej skradała me serce. Choć akcja skupia się głównie w obrębie Bernadette, inni bohaterowie zostali skonstruowani z równą starannością, są nieszablonowi, dynamiczni i pełni. Lekka forma, doprawiona szklanką emocji, łyżeczką humoru i szczyptą goryczki świetnie wpasowała się w mój gust.<br /><br />Film dopiero przede mną, ale powiem wam małą ciekawostkę. Gdy poznałam książkową Bernadette, wiedziałam, że jedyną aktorką, która mogłaby ją zagrać jest właśnie Cate Blanchett. To ona stała się twarzą głównej bohaterki w mojej wyobraźni. Ekscentryczność, zagubienie i pasja świetnie współgra z kreacjami Cate i chyba reżyser sam to zauważył. Postaram się nie stawiać zbyt wysoko poprzeczki dla tej ekranizacji, ale w wielką chęcią wybiorę się na nią do kina.<br />
<br />Podsumowując. "Gdzie jesteś, Bernadette?" jest lekką, ale nie płytką, słodko-gorzką opowieścią. Zamknięta w nietypowej formie, dynamiczna, spójna i przede wszystkim bardzo ciekawa. Moje serduszko już skradła, pora na Was ;) . Z ogromną przyjemnością przeczytałabym coś podobnego. Jeśli znacie ciekawe tytuły, podrzućcie mi kilka, a chętnie skorzystam :). Ze swojej strony daję mocne 8/10 i polecam!!! A tymczasem nie mogę się doczekać wypadu do kina ;)<br /><br />Słonecznego popołudnia<br />
ZaBOOKowanaZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-1818088862981221842019-07-30T22:17:00.002+02:002019-07-30T22:17:33.965+02:00"Project Rosie"- G. Simsion<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhal9irH87UXMTSXl8zDQezcrVPgYUDd8wjpGBCYm2M4Uv1jP8jVE7zXGPhXUmB-xMhl9T555322vrt95pCKOM0XuSHiI12gWQ_l16-VgOhjVn4zdJEGDd5i0s_bJvYg6y8wZteqrxH7tCi/s1600/projekt+rosie.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="499" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhal9irH87UXMTSXl8zDQezcrVPgYUDd8wjpGBCYm2M4Uv1jP8jVE7zXGPhXUmB-xMhl9T555322vrt95pCKOM0XuSHiI12gWQ_l16-VgOhjVn4zdJEGDd5i0s_bJvYg6y8wZteqrxH7tCi/s320/projekt+rosie.jpg" width="225" /></a></div>
"Project Rosie"<br />
Graeme Simsion<br />
Tytuł oryginalny: "The Rosie Project"<br />
Tłumaczenie: Maciej Potulny<br />
Wydanie I<br />
Wydawnictwo Media Rodzina, Poznań 2013<br />
ISBN: 9788372788061<br />
<br />
<br />
nr 35 na liście "Książek przesłuchanych w 2019 r."<br />
<br />
dodatkowa pozycja z wyzwania: "10 książek, które chciałam przeczytać ale nie było kiedy"<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
"Project Rosie" trafił w moje ręce całkiem przypadkiem. Dostałam go ładnych parę lat temu i przeleżał na półce, aż do dziś. Zazwyczaj kręcę nosem na komedie romantyczne czy romanse, ale czułam, że tę pozycję muszę poznać. Czy intuicja i tym razem mnie nie zawiodła? Zobaczcie sami :)<br />
<br />
Głównym bohaterem jest Don Tillman- prawie 40 letni, uporządkowany do granic możliwości mężczyzna. Jego życie jest przewidywalne, jadłospis stały na każdy dzień tygodnia, a plan dnia spisany co do minuty. Do szeroko pojętego dobrostanu brakuje mu tylko... kobiety. Wdraża więc projekt "Żona" selekcjonując potencjalne partnerki za pomocą szesnastostronicowego kwestionariusza. Niepaląca, abstynentka, wykształcona i przede wszystkim nie może się spóźniać! Pewnego dnia w jego życie wkracza Rosie (paląca, pijąca, a do tego niepunktualna!) i prosi o pomoc w znalezieniu biologicznego ojca. Wdrażają zatem projekt "Ojciec", który wprowadza coraz większe zamieszanie w życie Dona. Cykl o Donie Tillmanie składający się z 3 części jest niesztampową komedią romantyczną. Dziś opowiem o pierwszym tomie, a za kolejne mam zamiar się zabrać jeszcze w tym roku :)<br />
<br />
Nie będę owijać w bawełnę! Don Tillman skradł moje serce już w pierwszych stronicach książki. Jest "Aspergikiem" (niezdiagnozowanym), a jego poukładane, zaplanowane w najmniejszych szczegółach życie i upośledzenie funkcji społecznych sprawiło, że stał się bohaterem niezwykle uroczym. Gdy do jego życia weszła Rosie burząc ogólny ład i porządek, z uwielbieniem patrzyłam jak nieporadnie miota się i stara ratować co tylko się da. Pierwszoosobowa narracja pozwalała mi spojrzeć na świat oczami Dona. Zobaczyłam rzeczywistość czysto logiczną, z okrojonym odbiorem emocji i zachowań społecznych. To co dla mnie wydawało się normalne, Don rozkładał na czynniki pierwsze i analizował, gubiąc się w zawiłości ludzkich intencji i norm. Niesamowite doświadczenie! Doceniam także złożoność i dynamikę wszystkich postaci. Autor zadbał o autentyzm odbioru tworząc pełnowymiarowych, inteligentnych, plastycznych i kompletnych bohaterów. Brawo! Sama akcja płynie wartko, dodatkowo okraszona błyskotliwym humorem oraz trafnymi uwagami w psychologicznymi w aspektach kontaktów damsko-męskich sprawiła, że czytałam tę niepozorną książkę z czystą przyjemnością.<br />
<br />
Jak wiecie nie przepadam za romansidłami i komediami romantycznymi, więc co sprawiło, że "Project Rosie" jest wyjątkowy? Po pierwsze: historia ta jest w dużej mierze odarta z romantyczności i ckliwości. Don twardo stąpa po ziemi, a Rosie jest zbyt bystra by dać się porwać miłosnym uniesieniom. To jest to! Po drugie: w sposób przystępny, lekki lecz nie trywialny przedstawia psychologiczne aspekty relacji damsko-męskich. Po trzecie: emanuje inteligentnym i niewymuszonym poczuciem humoru. To wszystko oraz zgrabne ujęcie rzeczywistości przez pryzmat syndromu Aspergera sprawia, że historia ta jest niesztampowa, emocjonująca i nie sposób się od niej oderwać. Ze swojej strony daję 8/10 i polecam :)<br /><br />Spokojnej nocy :)<br />ZaBOOKowanaZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-70273933095692485582019-07-05T14:14:00.003+02:002019-07-05T14:21:47.112+02:00"Krok po kroku. Z Ziemi Ognistej na Alaskę"- M. Woroch<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-It5CKLg7yajg8LhAW0qSYIPsMarmzyzjmVAjpBcYFq8nAiIVDK9Nqni_ZQjpaoY06Ixz8899gg838iWZs5BthC8lmE4GFBEedImLAlN-D4n4w05hF-KO4X34I9nsETU7wKVbFlI5VMMY/s1600/krok+po+kroku+bok.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="753" data-original-width="600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-It5CKLg7yajg8LhAW0qSYIPsMarmzyzjmVAjpBcYFq8nAiIVDK9Nqni_ZQjpaoY06Ixz8899gg838iWZs5BthC8lmE4GFBEedImLAlN-D4n4w05hF-KO4X34I9nsETU7wKVbFlI5VMMY/s320/krok+po+kroku+bok.jpg" width="252" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
"Krok po kroku. Z Ziemi Ognistej na Alaskę"<br />
Michał Woroch<br />
Wydanie I<br />
Janowiec Wielkopolski 2019 r.<br />
ISBN: 9788395327704<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
nr 25 na liście "Książek przeczytanych w 2019 r."<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>"Niekiedy to ja jechałem w stronę krawędzi i patrzyłem w bezruchu na horyzont. To piękne tak patrzeć, przez moment wydaje się, ze bezmiar jest na wyciągnięcie ręki. Można patrzeć godzinami, jak po niebie suną chmury, a morze mieni się srebrnymi błyskami. Raz, kiedy tak siedziałem, Maciej zrobił mi zdjęcie.(...) Oglądam je: mały, nieporadny człowiek i ogrom przestrzeni w jednej chwili, w której strzela migawka, są jednym i tym samym."</i></div>
<div style="text-align: right;">
~ Michał Woroch, "Krok po kroku. Z Ziemi Ognistej na Alaskę"</div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<br />
Słyszeliście może o podróżniczych projektach Wheelchairtrip? Od dawna śledzę poczynania chłopców z wielkim zacięciem, więc gdy tylko doszły mnie słuchy, że Michał pisze książkę, wiedziałam, że muszę, MUSZĘ ją przeczytać i Wam o niej opowiedzieć :)<br />
<br />
Żeby najlepiej zobrazować czym jest Wheelchairtrip pozwolę sobie wstawić poniżej film promujący ostatnią podróż :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dyw2_lcZuvL67-xL3jjgz8nVPFC5olA3nPuVFdUHthZ9SJXQIncsJIFL9Zieis7u5aGiQcM9ASmHGcFHnDQgg' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Źródło: <a href="http://wheelchairtrip.com/index.html">http://wheelchairtrip.com/index.html</a>, <a href="https://vimeo.com/140542662">https://vimeo.com/140542662</a><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>"W drodze trud ekspedycji i trud życia na wózku stają się jednym. Nie ma miejsca na chorobę, zamiast niej jest tylko kolejność wykonywanych czynności i kalejdoskop wrażeń, który sprawia, że udaje się zapomnieć o całej reszcie."</i></div>
<div style="text-align: right;">
~Michał Woroch</div>
<br />
<br />
"Krok po kroku" to relacja z niezwykłej wyprawy dwojga niepełnosprawnych przyjaciół, poruszających się na wózkach. Przystosowanym do własnych potrzeb autem, samodzielnie, przemierzają trasę wiodącą wzdłuż zachodnich wybrzeży obu Ameryk. Przygoda zaczyna się w Buenos Aires, biegnie przez najbardziej wysuniętą na południe osadę Ushuaia, a później na północ ku Prudhoe Bay w północnej Alasce. Książka ta jest nie tylko opisem ponad rocznej wędrówki, ale także opowieścią o kolejach życia, drodze do celu, przesuwaniu własnego horyzontu, próbą zrozumienia siebie, przełamania strachu i pogodzenia z własną niepełnosprawnością.<br />
<br />
Kiedy kilka lat temu panowie wyruszali na wyprawę, mocno trzymałam za nich kciuki. Dwoje "wózkowiczów" w dostosowanym do swoich potrzeb defenderze, przemierzających samotnie obie Ameryki. Pomysł wydawał się odważny, ryzykowny, może nieco szalony, co skłaniało wiele osób do zwątpienia. Co w przypadku awarii? Napadu? Problemów zdrowotnych? Dziś wiemy, że mimo wielu przeciwności losu i usterek, udało się! A panowie zdobyli wiele zasłużonych nagród, między innymi Travelery 2018 w kategorii Podróż Roku oraz trofeum im. Andrzeja Zawady przyznawanej przez Kapitułę Kolosów.<br />
W internecie krąży wiele ciekawych relacji i wywiadów dotyczących Wheelchairtrip II. "Krok po kroku." pozwala spojrzeć na tę wyprawę z innej perspektywy, bardziej osobistej i emocjonalnej. Autor stworzył okno, dzięki któremu czytelnik obserwuje przygotowania i podróż jego oczami, przez pryzmat jego odczuć i ograniczeń. Sporym atutem jest także przyjemny styl zawierający dużą dozę dystansu do świata, pokory i szczerości. Michał nie koloryzuje, przedstawia świat taki jaki jest, z wszystkimi jego zaletami i wadami, a uczciwość ta skłania czytelnika do wielu refleksji.<br />
<br />
Debiut pisarski Michała Worocha skradł moje serce. Pokora i szczerość przekazu w dużej mierze przyćmiewa niewielkie potknięcia techniczne autora. Nie jest to książka wybitna, ale taka, którą warto poznać! Aktualnie panowie przygotowują się do swojej trzeciej wyprawy wzdłuż Himalajów, która planowana jest na przyszły rok. Trzymam za nich mocno kciuki, by wszystko się udało, a tymczasem ze swojej strony daję 8/10 i ogromnie polecam!<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>"Gdy wyruszy się w pierwszą p</i><i>odróż, trudno jest ją tak naprawdę zakończyć, dojść do celu i wrócić z powrotem. Raz rozpoczęta droga nigdy się nie kończy. Każda kolejna wydaje się kontynuacją poprzedniej, każdy powrót do domu jest tylko stanem przejściowym, jest czasem przygotowań do kolejnej wędrówki. Być m</i><i>oże zawsze jest się na szlaku, bez względu na wszystko."</i></div>
<div style="text-align: right;">
~Michał Woroch<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
Pozdrawiam <br />
ZaBOOKowana<br />
<br />
PS. Książkę można nabyć pod adresem:<br />
<a href="https://rayo4x4.pl/product-pol-6403-KROK-PO-KROKU-Michal-Woroch.html">https://rayo4x4.pl/product-pol-6403-KROK-PO-KROKU-Michal-Woroch.html</a></div>
</div>
</div>
ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-73103630456676156422019-07-02T01:55:00.003+02:002019-07-02T12:05:30.064+02:00"Żyj i pozwól żyć" - H. Groen<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5trNtLyx8ARKyoTlGZqqtxy25Ygh0sELhyTrF7eKxp4zfQb7uKujg9oMCYllWEENrb6yhGBgmeajZaQWY1FWvSK2Qf4rv32K13azBijswx5YAOhMg6yghXd8YsuHpeKvqVXIpnQUj44vt/s1600/%25C5%25BCyj.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5trNtLyx8ARKyoTlGZqqtxy25Ygh0sELhyTrF7eKxp4zfQb7uKujg9oMCYllWEENrb6yhGBgmeajZaQWY1FWvSK2Qf4rv32K13azBijswx5YAOhMg6yghXd8YsuHpeKvqVXIpnQUj44vt/s320/%25C5%25BCyj.jpg" width="225" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: inherit;">"Żyj i pozwól żyć"</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Hendrik Groen</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Tytuł oryginalny: "Leven en
laten leven"</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Tłumaczenie: Ryszard Truczyn</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Wydanie I</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Wydawnictwo Albatros, Warszawa
2019</span><br />
<span style="font-family: inherit;">ISBN: 9788381255721</span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br />
<br />
nr 34 na liście "Książek przeczytanych w 2019 r."</span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br />
<br />
<br />
</span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";"></span><br /></span>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span><span style="font-family: inherit;"><br />
<br />
Dziś przychodzę do Was z pachnącą jeszcze świeżym drukiem nowością. Gdy tylko
wypatrzyłam w zapowiedziach nazwisko Hendrika Groena wiedziałam, że muszę ją
mieć. Nie czytając opisu, z góry założyłam, że będzie to kontynuacja
poprzednich powieści, które tak ukochałam. Błąd! Otóż w moich dłoniach znalazła
się całkiem nowa powieść tego autora. Nie zmniejszyło to mojego zapału i
pochłonęłam ją bardzo szybko. Czy autorowi udało się utrzymać poziom? Zobaczcie
sami :) </span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br />
"Żyj i pozwól żyć" osadzone jest w czasach współczesnych, w holenderskim
miasteczku Purmerend. Główny bohater- Artur Ophof jest zwyczajnym,
niezauważanym, zbliżającym się do pięćdziesiątki mężczyzną. Ma nudną pracę, do
której od wielu lat dojeżdża w długaśnych korkach i żonę, z którą niewiele
go już łączy. Tylko piątkowe spotkania golfowe z przyjaciółmi wprowadzają
trochę życia do jego szarej egzystencji. Coraz częściej nachodzi go poczucie,
że czas ucieka, a on tkwi w jednym miejscu. Tylko co zrobić by zacząć żyć na
nowo? A może wystarczy tylko przestać żyć... po staremu ;)? </span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br />
Powiem wprost: ta niepozorna książka jest świetna! "Żyj i pozwól
żyć" to całkiem nowa historia, jednak napisana tym samym lekkim,
humorystycznym stylem doprawionym ironią i sarkazmem. To właśnie ten smaczek
sprawia, że gagi sytuacyjne czy zabawne uwagi odnośnie rzeczywistości nabierają
drugiego (trochę gorzkiego) dna. Dzienniki Hendrika Groena dotykały trudnych
tematów starości, godności i umierania, a "Żyj i pozwól żyć"
odnosi się do życiowych wyborów i ewolucji związków. Jest może nieco lżejsze w odbiorze,
ale skłania do rozważań czy nasze życie wygląda tak jak tego chcieliśmy, czy
osoba obok nas to wciąż ten sam partner, którego tak kochaliśmy. Narracja
pierwszoosobowa jednocześnie prowadzona dwutorowo, pozwala spojrzeć na
codzienność oczami Artura, jak i jego żony. Także w tym wypadku sprawdza się
powiedzenie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zmiana perspektywy
pozwalała mi lepiej zrozumieć pobudki obojga z nich. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">Bohaterów poznawałam jakby w
biegu. Z początku nie wiedziałam jak wyglądają, co lubią, jacy są. Dopiero
codzienność pomału odkrywała ich charaktery. Czułam się jakbym poznawała żywych
ludzi, a nie fikcyjne postaci i to według mnie duży plus! Artura
polubiłam od początku. Ten zamknięty w codzienności mężczyzna tak bardzo pragnący
żyć pełną piersią, a do tego zabawny, uszczypliwy i błyskotliwy przypadł mi do
gustu (choć jego zwariowane decyzje nie za bardzo). Sama fabuła płynie wartko i
zanim się spostrzegłam, zostałam wciągnięta w nią bez reszty i nie potrafiłam
się od niej oderwać. <br />
<br />
Gdybym miała porównać "Żyj i pozwól żyć" do poprzednich powieści
autora, to książka ta jest w niewielkim stopniu słabsza. Mimo to, moim zdaniem,
nadal trzyma wysoki poziom i świetnie obrazuje charakterystyczny styl autora. Z
pozoru zabawna i błaha, celnymi spostrzeżeniami zwraca uwagę czytelnika na sprawy
głębsze. Mnie oczarowała, spędziłam z nią cudowny czas i z całego rozkochanego
serca polecam :) Ze swojej strony daję solidne 8/10 i jeszcze bardziej
polecam ;) </span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;">Spokojnej nocy<br />
ZaBOOKowana</span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-bidi-font-family:"Times New Roman";
mso-bidi-theme-font:minor-bidi;}
</style>
<![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-bidi-font-family:"Times New Roman";
mso-bidi-theme-font:minor-bidi;}
</style>
<![endif]-->ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-76813186461681120582019-06-27T22:37:00.000+02:002019-06-27T22:37:34.778+02:00Zawirowania i wielki come back ;) <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: start;">Wiem, wiem... Zaniedbałam bardzo bloga i Was, moi mili. Ostatni post wstawiłam pod koniec kwietnia(co?! już tyle czasu minęło?!) i słuch o mnie zaginął. Chciałabym Was za to bardzo przeprosić i ciut się wytłumaczyć :). </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLyaZMnpRdbhWOPvp_iwbR7qxOnMjiMaKFH1Kn3407-LjCloCb04plfYnZRg5W1hwG2K5U8KQ_OuMTCGhe-VKnlsMLqxgHu54XZ27JwuDca5YlFsi9FsT1aW0O3Hydq88yVJql7M-0BiWQ/s1600/justmarried.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="254" data-original-width="570" height="142" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLyaZMnpRdbhWOPvp_iwbR7qxOnMjiMaKFH1Kn3407-LjCloCb04plfYnZRg5W1hwG2K5U8KQ_OuMTCGhe-VKnlsMLqxgHu54XZ27JwuDca5YlFsi9FsT1aW0O3Hydq88yVJql7M-0BiWQ/s320/justmarried.jpg" width="320" /></a></div>
<br /><div>
Kwiecień zleciał mi na organizowaniu własnego zamążpójścia. Spodziewałam się wielu komplikacji i mało papierkowej roboty, a wyszło odwrotnie, z czego ostatecznie byłam zadowolona :). Sam maj składał się głównie z ogromnej mobilizacji, świetnej zabawy i długiego odsypiania. Ceremonia była nie z tej ziemi (mieliśmy własnego Vadera! :D ) nie zabrakło mocy przez cały wieczór, a nawet i kolejny dzień :). To było jak skok w przestrzeń międzygwiezdną Sokołem Millenium bez pasów ;) </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg32UQtVPFC9pEQNH6wWoAPHQ6SctpuPMKh10_ZXGUTm1VoRFcFwMQMw328MHkJGcsp_XT-7o4f6loiknx1qpfAUX2jYgoEo0DDDKwLYUqpDxCUgQ85HK-1NbJPhm01eTs_xSIQ5bJYC7_Q/s1600/g%25C3%25B3ry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1440" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg32UQtVPFC9pEQNH6wWoAPHQ6SctpuPMKh10_ZXGUTm1VoRFcFwMQMw328MHkJGcsp_XT-7o4f6loiknx1qpfAUX2jYgoEo0DDDKwLYUqpDxCUgQ85HK-1NbJPhm01eTs_xSIQ5bJYC7_Q/s320/g%25C3%25B3ry.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Gdy udało mi się zsiąść z ślubnego rollercoaster'a , z miejsca wpadłam po uszy w szykowanie się do corocznej wyprawy w Tatry. Tym razem czekały na mnie warunki zimowe (jak się okazało w wersji mikro ;) ), na które nie byłam przygotowana. Zakupiłam sprzęt, zaimpregnowałam buty, wytargałam torbę i wsadziłam nos podręczniki o trekkingu zimowym. Na miejscu okazało się, że z tej zimy to zostały 3 połacie śniegu na szlaku, ale radocha z ulepienia własnego bałwanka pod koniec czerwca była bezcenna. Jak sami wiecie, góry są dla mnie wyjątkowym miejscem. Dzięki temu krótkiemu wypadowi, udało mi się naładować wewnętrzne baterie po same kokardki. Teraz, na nizinach, pełna energii i motywacji zabieram się za odświeżenie zaniedbanych rzeczy.<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl5mS-6Z-zFwKXoH3EQj6JWdgOA5xfNJlqNMwtMoeC1prUF9HkOvwLXIgNRirMkCaeFPflDadj0QaZ1blnPyeDqmSiuF5uB1j_rcUvTNtFPi-u7H821vdFFNajApzXke-EYfCwL8q4KNc0/s1600/ksia%25C5%25BCki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl5mS-6Z-zFwKXoH3EQj6JWdgOA5xfNJlqNMwtMoeC1prUF9HkOvwLXIgNRirMkCaeFPflDadj0QaZ1blnPyeDqmSiuF5uB1j_rcUvTNtFPi-u7H821vdFFNajApzXke-EYfCwL8q4KNc0/s1600/ksia%25C5%25BCki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl5mS-6Z-zFwKXoH3EQj6JWdgOA5xfNJlqNMwtMoeC1prUF9HkOvwLXIgNRirMkCaeFPflDadj0QaZ1blnPyeDqmSiuF5uB1j_rcUvTNtFPi-u7H821vdFFNajApzXke-EYfCwL8q4KNc0/s320/ksia%25C5%25BCki.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Mimo nawału spraw, nie próżnowałam :) Każda wolną chwilę spędzałam relaksując się przy książce, a te bardziej zajęte spędzałam zasłuchana w audiobooki. Obecnie mam za sobą 59 pozycji, z czego 29 to audiobooki, a 30 książki przeczytane (papier i e-book). Poznałam ogrom niesamowitych historii, odkryłam nowych, nietuzinkowych autorów, wróciłam do opowieści z dzieciństwa i zasmakowałam nowych gatunków. Tak bardzo chcę się z Wami podzielić tym ogromem wrażeń! Obiecuję, że od jutra ostro zabieram się do pracy i postaram się opowiedzieć Wam, o co smaczniejszych kąskach literackich ;)<br /><br />Pozdrawiam<br />ZaBOOKowana :) </div>
ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-45939369980624381532019-04-23T16:53:00.003+02:002019-04-23T17:10:47.507+02:00"Kółko się Pani urwało"- J. Galiński<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9GCXC83mCbcWpHK8KbeC8k-xTL2HH9xszfTgjsFzAeIJbKZPzePEoQDzh2qXgnauRUBjQlupP3Qp1YO1kOXA5M4GsVV7knGScnpR0rZsjT3BJrAnqHdhrk9Ccpp9xdNuZlTWCSbn_S3Ja/s1600/k%25C3%25B3%25C5%2582ko.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9GCXC83mCbcWpHK8KbeC8k-xTL2HH9xszfTgjsFzAeIJbKZPzePEoQDzh2qXgnauRUBjQlupP3Qp1YO1kOXA5M4GsVV7knGScnpR0rZsjT3BJrAnqHdhrk9Ccpp9xdNuZlTWCSbn_S3Ja/s320/k%25C3%25B3%25C5%2582ko.jpg" width="225" /></a><br />
"Kółko się Pani urwało"<br />
Jacek Galiński<br />
Wydanie I<br />
Grupa Wydawnicza Foksal, Warszawa 2019<br />
IBSN: 9788328063624<br />
<br />
<br />
nr 24 na liście "Książek przeczytanych w 2019 r."<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Po "Kółko się Pani urwało" sięgnęłam dość impulsywnie. Potrzebowałam nieabsorbującej, zabawnej opowiastki, a na pierwszy rzut oka powieść Jacka Galińskiego nadaje się do tego idealnie. Czy miałam racje? Zobaczcie sami :)<br />
<br />
"Kółko się Pani urwało" opowiada historię krewkiej, energicznej, leciwej pani Zofii. Kobieta wraz z swym nieodłącznym wózeczkiem zakupowym wraca do domu i zastaje swoje mieszanie splądrowane. Złodzieje ukradli kosztowności, dokumenty, pieniądze, ale co najgorsze, zbezcześcili mundur Henryka! Tego Zofia już nie popuści! Nie ufając policji, sama zakasuje rękawy, chwyta za swój wózeczek i rusza samodzielnie rozwikłać sprawę. Książka jest debiutancką powieścią Jacka Galińskiego, a zarazem pierwszym tomem przygód bojowej Zofii.<br />
<br />
Od samego początku byłam pozytywnie nastawiona to tej książki. Bardzo podobała mi się narracja pierwszoosobowa, dzięki której mogłam spojrzeć na świat oczami egocentrycznej starszej kobiety. W pierwszej chwili bawił mnie jej egoistyczny i roszczeniowy styl bycia. Ot klasyczna pani Zofia z mojego osiedla, której się wszystko należy. Jednak z czasem budowa tej płytkiej, mało dynamicznej postaci stawała się w moich oczach coraz bardziej mdła, a jej przygody zamiast uśmiechu wzbudzały we mnie jedynie irytacje. Jej relacjonowanie rzeczywistości stawało się coraz bardziej chaotyczne, prostackie i wybiórcze. Brakowało polotu, klasy czy chociażby spójności i z każdą kolejną stroną czułam coraz większy niesmak i zażenowanie. Sama fabuła jest słabo rozwinięta, wiele wątków pozostaje otwartych lub urwanych (być może z zamysłem rozwinięcia w kolejnych tomach). Akcja toczy się jednostajnym, umiarkowanym rytmem, co z biegiem czasu nużyło mnie. Postacie zbudowane schematycznie, wydawały się płaskie, szablonowe i stereotypowe. Z zamiaru miała to być lekka lektura, ale chwilami trąciła prostactwem i grubiaństwem. Rozczarował mnie również styl autora. Choć w moim odczuciu pomysł na powieść był całkiem dobry, to wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Po kolejne części powieści zapewne nie sięgnę.<br />
<br />
Powieść "Kółko się Pani urwało" miała być lekką komedią kryminalną umilającą wiosenne popołudnia. Z początku tak było, jednak z biegiem stron poziom książki spadał, zabrakło polotu, spójności i warsztatu. Niestety zamiast zabawnych wspomnień, w mojej głowie pozostał po niej jedynie lekki niesmak. Ze swojej strony daję słabe 3/10.<br />
<br />
Pozdrawiam<br />
ZaBOOKowanaZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-6827580124265565832019-04-11T19:02:00.001+02:002019-04-11T19:02:11.986+02:00"Magiczne lata"- R. McCammon<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzRzFrFbw5ar4XD1lVnS4wCsdrFIDDOqNhu-bXNI0JzHcDExBwRqlYlpIjDATEjhrJ9mt-A0nOnphPj1qnWsVOjR1wlXkuYHOZY4RGGEi3j83gFttzrd0bORWrXRHgA0CUOKBC4z8B7lKT/s1600/magiczne+lata.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzRzFrFbw5ar4XD1lVnS4wCsdrFIDDOqNhu-bXNI0JzHcDExBwRqlYlpIjDATEjhrJ9mt-A0nOnphPj1qnWsVOjR1wlXkuYHOZY4RGGEi3j83gFttzrd0bORWrXRHgA0CUOKBC4z8B7lKT/s320/magiczne+lata.jpg" width="225" /></a></div>
<br />
<br />
"Magiczne lata"<br />
Robert McCammon<br />
Tytuł oryginalny: "Boy's Life"<br />
Tłumaczenie: Maria Grabska-Ryńska<br />
Wydanie I w tej edycji<br />
Papierowy Księżyc, Słupsk 2012<br />
ISBN: 9788361386155<br />
<br />
nr 16 na liście "Książek przeczytanych w 2019 r."<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<i>"Nie śpiesz się do dorosłości. Staraj się pozostać chłopcem tak długo, jak to możliwe, bo gdy raz stracisz moc magii, na zawsze pozostaniesz żebrakiem szukających jej okruchów."</i></div>
<div style="text-align: right;">
~Robert McCammon, "Magiczne lata"</div>
</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
O "Magicznych latach" dowiedziałam się całkiem niedawno, przy okazji poszerzania swojej wiedzy o serialu "Stranger Things", którego twórcy inspirowali się tą powieścią. Z miejsca zakupiłam własny egzemplarz i zabrałam się do czytania. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Książka ta przenosi nas w lata sześćdziesiąte do małego miasteczka Zephyr w Alabamie. Głównym bohaterem jest dwunastoletni Cory. Wiedzie spokojne życie wypełnione rowerowymi rajdami, szkołą, szczekaniem psów i spotkaniami z przyjaciółmi. Pewnego dnia, pomagając ojcu rozwozić mleko, jest światkiem tajemniczego wypadku: w głąb miejscowego jeziora stacza się samochód z zamkniętymi wewnątrz zmasakrowanymi zwłokami. Myśl, że w Zephyr ukrywa się morderca nie daje mu spokoju i na własną rękę stara się odszukać sprawcę zbrodni. Ta opowieść jest swoistym połączeniem grozy, kryminału, fantastyki i opowieści obyczajowej, które w interesujący sposób łączą się ze sobą i zaskakują czytelnika nie raz. <br /><br /><div>
Już od pierwszych rozdziałów poczułam ten słynny czar "Magicznych lat". Zostałam uwiedziona sielankowością, małomiasteczkowością w pozytywnym wydźwięku. Zephyr już na pierwszy rzut oka jest niezwykle przytulne, bezpieczne, samowystarczalne i przyjazne. Skrywa w sobie większe i mniejsze tajemnice, zakorzenione legendy czy sekretne obrządki. Czułam się tam cudownie, zupełnie jak za starych, dobrych, dziecinnych lat. Dużym atutem jest narracja pierwszoosobowa zmieniająca powieść w kronikę z życia Cory'ego. Świat widziany jego oczami, przez pryzmat zaledwie dwunastu lat wygląda trochę inaczej i nie jest tak oczywisty jak świat dorosłego człowieka. Sama fabuła jest wielowątkowa i wielopoziomowa. Zwyczajna codzienność sprawnie przeplata się z poszukiwaniem mordercy, wypadkami losowymi czy spotkaniami z legendarnymi istotami. Autor w umiejętny sposób wiąże ze sobą realizm i fikcję balansując na cienkiej granicy prawdopodobieństwa zdarzeń. Czasem zadawałam sobie pytanie czy to co się przed chwilą stało było prawdopodobne? A może to tylko Cory'ego poniosła wyobraźnia? Dzięki takim zabiegom jeszcze bardziej wtopiłam się w akcję. Zwłaszcza, że autor w kunsztowny sposób igrał z napięciem. Czasem zagęszczał akcję, sprawiał, że nie mogłam się oderwać, by za chwilę zwolnić i dać odpocząć emocjom. </div>
<div>
Jak już wspomniałam powieść ta jest wielopoziomowa. Tuż pod pierwszoplanową, mroczną warstwą sensacyjną, znajdziemy pełną emocji opowieść o dorastaniu i dojrzewaniu, umieszczoną na tle gasnących miasteczek Ameryki lat sześćdziesiątych XX wieku. Bohaterowie przedstawiają sobą wachlarz emocji, są pełnowymiarowi i nieszablonowi. </div>
<div>
</div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
"Magiczne lata" są jedną z tych powieści, do których wraca się z niemałą nutką wzruszenia. W niezwykły sposób wyzwala w czytelniku wspomnienia dawnych lat, w których świat każdego dnia był wyjątkowy. Czaruje i uwodzi bogatym obyczajowym tłem, zapiera dech mroczną, kryminalną fabułą i przykuwa uwagę niezwykłą narracją. Moim zdaniem jest to genialna i dopracowana do najmniejszych szczegółów, pełna ciepła i mądrości sentymentalna podróż, którą warto odbyć. Osobiście jestem oczarowana i z ogromną przyjemnością powrócę do niej nie raz. Ze swojej strony daję 10/10. I polecam!!!<br /><br />Pozdrawiam<br />ZaBOOKowana</div>
ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-53228306387383045152019-04-05T16:33:00.001+02:002019-04-11T13:40:45.119+02:00"Nie otwieraj oczu"- J. Malerman<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqy6_KeI8cYuIhKeKjYXw90hT0t8MeCmSN0BqeGaSfOa7te5__nDbrbf1w-nxfgshwAEPNudwp3Qiqisi7D8t3ru6dAEAq8ieYwv6dztnE-_v_V2w7Swp4T7bvNS3ByF3Cu4fe_e8Mo6kM/s1600/birdbox.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqy6_KeI8cYuIhKeKjYXw90hT0t8MeCmSN0BqeGaSfOa7te5__nDbrbf1w-nxfgshwAEPNudwp3Qiqisi7D8t3ru6dAEAq8ieYwv6dztnE-_v_V2w7Swp4T7bvNS3ByF3Cu4fe_e8Mo6kM/s320/birdbox.jpg" width="225" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
"Nie otwieraj oczu"<br />
Josh Malerman<br />Tytuł oryginalny: "Bird Box"<br />
Tłumaczenie: Paulina Broma<br />
Wydanie I<br />
Czarna owca, Warszawa 2019<br />
ISBN: 9788380159693<br />
<br />
nr 18 na liście "Książek przeczytanych w 2019 r."<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Wybaczcie, że pisuję tak rzadko. Niestety przez ostatni miesiąc dzielę swój czas pomiędzy przygotowania ślubne, pracę i codzienność, a każdą wolną chwilę staram się spędzać z nosem w książkach, by nie zwariować :). Spotkałam wiele ciekawych pozycji, o których mam cichą nadzieję Wam niebawem opowiedzieć. Dziś jednak chciałabym skupić się na jednej, która nie tak dawno spędziła mi sen z powiek. Sami zobaczcie dlaczego.<br />
<br />
Wyobraźcie sobie rzeczywistość, w której nie możemy posługiwać się naszym głównym zmysłem- wzrokiem. Twoje oczy osłania opaska, którą zdjąć możesz tylko w bezpiecznym domu. Otacza cię mrok, a uszy atakują dźwięki, które dopiero uczysz się rozróżniać. Pięć lat temu pojawiło się tajemnicze COŚ . Nikt nie wie, co to jest, ani skąd się wzięło. Wiadomo tylko, że wystarczy jedno spojrzenie, by doprowadzić człowieka do ataku przemocy i samobójstwa. Pozostała garstka ocalałych, a wśród nich Malorie z dwojgiem dzieci. Kobieta decyduje się na niebezpieczną podróż rzeką, w kompletnej ciemności, mając nadzieję, że odnajdzie bezpieczny dom. Mimo, że w Stanach Zjednoczonych książka ta została wydana w maju 2014 roku, to w Polsce o "Nie otwieraj oczu" zrobiło się głośno dopiero przy okazji premiery pełnometrażowej ekranizacji wyprodukowanej przez Netflix.<br />
<br />
Trochę sceptycznie popatruję na wszelkie listy bestsellerowe i tak też było z "Nie otwieraj oczu". Chwyciłam ją, niewiele oczekując i jakie było moje zdziwienie gdy utonęłam bez reszty. Już od pierwszych rozdziałów książki można zauważyć, że narracja jest prowadzona dwutorowo. Jednocześnie widzimy zmagania Malorie w czasie rzeczywistym oraz retrospekcje sięgające początków apokalipsy. Skrawkami wydzierane informacje powoli układają się w całość, a reszty grozy dopełnia własna wyobraźnia. Ta forma narracji sprawiła, że całą sobą weszłam w ten świat nie pozostając tylko obserwatorem. Stałam się jedną z ocalałych, dokonywałam wyborów i co najważniejsze bałam się. Na samą myśl o życiu w mroku do teraz przechodzą mnie ciarki. Prosty, lecz malowniczy język i wartka fabuła wciągnęła mnie usadawiając w środku akcji. Jednocześnie pozostawiła sporo pola dla wyobraźni, by ta wykraczała poza ramy książki i błądziła po nowym, mrocznym świecie. Kolejnym atutem książki są bohaterowie - zróżnicowani, nieszablonowi, mają dynamiczną osobowość. Jak przez lupę mogłam obserwować zmiany zachodzące w głównej bohaterce, jej rozterki, rozdarcie pomiędzy chęcią pokazania dzieciom prawdziwego świata, a dbaniem o ich bezpieczeństwo, surowość wymuszona instynktem przetrwania.<br />
<br />
"Nie otwieraj oczu" zalicza się do gatunku horror/groza, ale czy straszy? Otóż nie do końca. Nie znajdziemy tu opisów krwawych mordów, szaleńca goniącego turystów po lesie czy potworów zjadających ludzinę na deser. W tym wypadku zagrożenia nie da się tak łatwo zidentyfikować. COŚ miesza ludziom w głowach. Istoty? Promieniowanie? Mamy do dyspozycji jedynie teorie. Wiadomo tylko, że to COŚ zabrało człowiekowi jego podstawową broń- zmysł wzroku, wtrącając go do całkiem nowego, groźnego świata, w którym dopiero uczy się funkcjonować. Bezbronność, ciągły lęk, wzmożona czujność i świadomość ciągłego zagrożenia sprawiły, że chwilami naprawdę się bałam.<br />
<br />
Jako, że jestem istotą ciekawską, krótko po przeczytaniu książki postanowiłam sięgnąć po ekranizację. Nie oczekiwałam zbyt wiele i nawet nie czuję się nadmiernie rozczarowana. Scenariusz filmu zasięgnął z książki jedynie szkielet fabuły, twórcy wypełnili go swobodnie kreatywną, sztucznie udramatyzowaną treścią zmieniając całość pod modłę dobrze sprzedającego się filmu. Mamy dobrą obsadę, mamy romans, tragedię, walki, karambole, ale niewiele ma to wspólnego z pierwotną opowieścią. Z drugiej strony cieszę się, że ten szablonowy, mocno wypromowany film sprawił, że książka Josha Malermana trafiła na polski rynek.<br />
<br />
Podsumowując. "Nie otwieraj oczu"jest książką, którą docenią miłośnicy nieoczywistej literatury grozy oraz postapo. Choć brakuje jej trochę do mistrzów gatunku, to trzyma dobry poziom i szybko się ją czyta. Jedyne co mogę zarzucić fabule to brak crescendo przy końcu, ale to już oceńcie sami ;)<br />
Z mojej strony polecam i subiektywnie daję 7/10.<br />
<br />
Pozdrawiam<br />
ZaBOOKowana<br />
<br />ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-29229023465145157772019-02-15T13:36:00.001+01:002019-02-15T13:36:25.192+01:00"Moja Lady Jane"- C. Hand, B. Ashton, J. Meadows<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis9GT9vbfcAVC4lsB5-vuwlqFLs6T23YU7nvvkZDUsK5zw0O7Ofr5yU9rFk8uDtIZp9FcVtNvntro7XxzVl4Qg26epu2fpBZpsu5JDMmA0SyRZGTGlA95SY2t-olkTrRKfQa1cBxByhyCo/s1600/lady+jane.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis9GT9vbfcAVC4lsB5-vuwlqFLs6T23YU7nvvkZDUsK5zw0O7Ofr5yU9rFk8uDtIZp9FcVtNvntro7XxzVl4Qg26epu2fpBZpsu5JDMmA0SyRZGTGlA95SY2t-olkTrRKfQa1cBxByhyCo/s320/lady+jane.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<br />
"Moja Lady Jane"<br />
Cynthia Hand, Jodi Meadows i Brodi Ashton<br />
Tłumaczenie: Maciej Pawlak<br />
Wydanie I<br />
Sine Qua Non, Kraków 2017<br />
ISBN 9788365836182<br />
<br />
<br />
nr 2 na liście "Książek czytanych w 2019"<br />
<br />
dodatkowa pozycja z wyzwania: "10 książek, które chciałam przeczytać ale nie było kiedy"<br />
<br />
#wyzwanielubimyczytać2019 Styczeń<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
"Moja lady Jane" jest pierwszą wspólną powieścią trzech przyjaciółek-autorek. Panie wzięły na warsztat prawdziwą historię krótkiego, lecz burzliwego życia lady Jane Grey i stworzyły jej fantastyczno-humorystyczną wariację. Czy ten eksperyment się udał? Przekonajcie się sami :)<br />
<br />
Już od od pierwszych stron autorki zjednały sobie moją sympatię. Ich szczere postawienie kawy na ławę i otwarte stwierdzenie: historia lady Jane była taka, ale my opowiemy Ci lepszą, kupiła mnie doszczętnie. Uwielbiam prostolinijność i bezpośredniość wobec czytelnika, zwłaszcza jeśli jest okraszona humorem i lekkością. Sam pomysł wyciągnięcia kawałka burzliwej historii, odarcia jej z tragicznych wydarzeń, wrzucenia do fantastycznego, pełnego magii świata i zawarcia w książce młodzieżowej już na pierwszy rzut oka wydaje się intrygujący. Przy takim eksperymencie wiele zależy od wykonania, a w tym wypadku panie podołały w 100%. Fabuła płynie wartko, jest lekka, spójna, zabawna. Postaci pełne, choć niezbyt dynamiczne, ale świetnie wkomponowane w całokształt powieści. Bardzo mi się podobało, że mimo iż jest to literatura młodzieżowa, to nie trąciła ckliwością i tanią lukrową romantycznością. Czytałam tę opowieść z niezwykłą przyjemnością.<br />
<br />Podsumowując. Eksperyment obejmujący alternatywną wersję losów lady Jane się udał. Panie stworzyły nietuzinkową powieść młodzieżową pełną zwrotów akcji, lekką, zabawną oraz co najważniejsze- nieprzesłodzoną. "Moja lady Jane" nadaje się idealnie na spokojne, relaksacyjne wieczory, na wszelaką chandrę oraz jako przerywnik pomiędzy ambitniejszymi tytułami. Co ciekawe autorki wzięły na warsztat również postacie takie jak Jane Eyre("Moja Jane Eyre" wyd. w sierpniu 2018r) czy Calamity Jane (planowana na czerwiec 2020r). Ja bawiłam się świetnie i obiecuję, że jak tylko zapoznam się powieścią Charlotte Brontë, postaram się sięgnąć także po jej wersję alternatywną. Ze swojej subiektywnej strony daję mocne 7/10. Polecam :)<br /><br />Pozdrawiam<br />Marta<br />ZaBOOKowana :)ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-73977126768246292632019-01-23T13:06:00.000+01:002019-01-23T13:07:52.768+01:00"Stara Słaboniowa i spiekładuchy"- J. Łańcucka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzutpISXF1gXBb4T9MdHgqQ5Dv-ZC16-KfPsgbpYZ0tjxDasLuGZeHnHxbIuI3ZcE2TChrBynsKjFPigTD5x6yP0h9Kcc9N_WLJqQOOvuph8he_lbV1ERW5MeXnvb4F0iscPXi_3Wrv3rF/s1600/s%25C5%2582aboniowa.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="320" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzutpISXF1gXBb4T9MdHgqQ5Dv-ZC16-KfPsgbpYZ0tjxDasLuGZeHnHxbIuI3ZcE2TChrBynsKjFPigTD5x6yP0h9Kcc9N_WLJqQOOvuph8he_lbV1ERW5MeXnvb4F0iscPXi_3Wrv3rF/s320/s%25C5%2582aboniowa.jpg" width="204" /></a></div>
<div style="text-align: right;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
"Stara Słaboniowa i spiekładuchy"</div>
<div style="text-align: left;">
Joanna Łańcucka</div>
<div style="text-align: left;">
Wydanie II</div>
<div style="text-align: left;">
Oficynka, Gdańsk 2013</div>
<div style="text-align: left;">
ISBN: 9788362465712</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
nr 1 na liście "Książek czytanych w 2019"</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
8 pozycja z wyzwania: "10 książek, które chciałam przeczytać ale nie było kiedy"</div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i>
<br />
<br />
<br />
<i><br /></i>
<i>"Jak ja była młoda, to zmory, strzygi i upiory żyły pospołu z nami na tym świecie i nikomu to dziwne nie było."</i></div>
<div style="text-align: right;">
Joanna Łańcucka, "<i>Stara Słaboniowa i spiekładuchy"</i></div>
<div style="text-align: right;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: left;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<i style="text-align: right;">"Stara Słaboniowa i spiekładuchy"</i><span style="text-align: right;"> jest opowieścią, w której świat rzeczywisty miesza się z mitologią słowiańską i ludowymi gusłami. Czasem zwykłe ludzkie pragnienia, rodzą istoty, których istnieniu zaprzecza logika. Mimo to, każdy wie, że jak trwoga to do... leciwej Słaboniowej, bo tylko zna sztuczki by złu zaradzić. </span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: right;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: right;">Początkowo oczekiwałam opowieści z przymrużeniem oka, ale szybko dałam się wyprowadzić z błędu. Rozpoczynając swą przygodę trafiłam do wiekowej wsi położonej gdzieś na wschodzie,</span><span style="text-align: right;"> </span><span style="text-align: right;">będącej na pograniczu zaściankowości, a nowoczesności.</span><span style="text-align: right;"> </span><span style="text-align: right;">Osada pustoszeje, starsi ludzie powoli gasną, młodzi wyjeżdżają</span><span style="text-align: right;"> do miast, a ci co zostali starają się twardo stąpać po ziemi. Nie w głowach im diabły, upiory czy zmory, ale to nie znaczy, że one same przestały istnieć. Urzekł mnie ten archaiczny klimat, dodatkowo wzmocniony staropolskim językiem narracji. Jednak sama atmosfera nie zbuduje dobrej powieści, a w tym wypadku akcja i postaci lekko kuleją. Fabuła jest opieszała, mało się dzieje, a niektóre opowiadania nie przynoszą wiele nowego. Bohaterowie są płascy, trochę szablonowi, mało dynamiczni. Mimo to czyta się ją szybko i bardzo przyjemnie. Po tym zestawieniu książka wydaje się plasować w kategorii "średniaka", ale jest w niej coś jeszcze, co zaintrygowało mnie na sam koniec, a mianowicie wydźwięk powieści- smutny i refleksyjny. Chciałabym powiedzieć Wam więcej, ale nie będę psuć zabawy zdradzając treść ;)<br /><br />Moi Drodzy, choć technicznie patrząc </span><i style="text-align: right;">"Stara Słaboniowa i spiekładuchy" </i><span style="text-align: right;">posiada wiele niedociągnięć, to ma w sobie przesłanie, które w moim odczuciu sporo podnosi jej wartość. W mojej subiektywnej ocenie daję 6,5/10 i polecam!<br /><br />Pozdrawiam<br />Marta<br />ZaBOOKowana ;) </span></div>
</div>
ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-64616527056129319082019-01-01T18:37:00.000+01:002019-01-01T18:37:31.676+01:00Moje wyzwania czytelnicze na rok 2019.Jak sami wiecie, uwielbiam stawiać sobie wyzwania. Dodatkowo zmotywowana porażką dotyczącą zeszłorocznych wyzwań, zakasałam rękawy i zabrałam się do planowania kolejnych. Niezrażona niczym wymyśliłam kilka nowych list i wychodzi na to, że powinnam już ostro wziąć się do roboty, jeśli planuję ze wszystkim zdążyć na czas. ;) Mimo, że na pierwszy rzut oka grafik wydaje się napięty, to mam zamiar przede wszystkim się świetnie bawić, nawet jeśli nie wykonam zamierzonych celów. Ahoj Przygodo! Pora sprawdzić jak będzie wyglądał mój czytelniczy rok 2019 :) <div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjboAbBgkGabBUUwEtFu07Va9MLr86yLEB2b2tw4tjQ-wEtyGScbXjEryJ_ZzBnLpZmDG_kvxfm2vSajFtMUeQIuGDpYI1phnWWOj54BNv5wFhk-Gjtvg_B3vOOYVuFmPBq8S8XANpFnhrZ/s1600/IMG_20190101_172703.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjboAbBgkGabBUUwEtFu07Va9MLr86yLEB2b2tw4tjQ-wEtyGScbXjEryJ_ZzBnLpZmDG_kvxfm2vSajFtMUeQIuGDpYI1phnWWOj54BNv5wFhk-Gjtvg_B3vOOYVuFmPBq8S8XANpFnhrZ/s320/IMG_20190101_172703.jpg" width="240" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
W tym roku postanowiłam powrócić do słynnych i tych mniej znanych książek z mojej wczesnej młodości. Część z nich pamiętam i bardzo lubię jak: "Ten obcy", "Baśnie Andersena" czy "Emilka ze Srebrnego Nowiu"; a inne poleciły mi moje rówieśniczki. Jestem ogromnie podekscytowana na myśl o tej podróży w czasie :) </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-_iHzwQSfwfj48LQCKITwxaCy_fX4h3uUM8n5R3I2XlUxbm9-MmB8Uv97we2PqtxmEtk1ax2EfPImYNgISyFtfVB8N_mepjHI2Knkr9dd_bp-89dyIjc2itpo63jvvQ7q3SPsTQtQYJVS/s1600/IMG_20190101_172641.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-_iHzwQSfwfj48LQCKITwxaCy_fX4h3uUM8n5R3I2XlUxbm9-MmB8Uv97we2PqtxmEtk1ax2EfPImYNgISyFtfVB8N_mepjHI2Knkr9dd_bp-89dyIjc2itpo63jvvQ7q3SPsTQtQYJVS/s320/IMG_20190101_172641.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Klasyka horroru czyli moje bezpośrednie sięgniecie do źródeł ulubionych opowieści z dreszczykiem. Wstyd się przyznać, ale nigdy nie miałam okazji sięgnąć po pierwowzory, a świat dawnej literatury grozy poznałam dopiero zaczytując się w prozie dżentelmena z Providence- H. P. Lovecrafta. Dzięki nowym, odświeżonym wydaniom Vespera, książki te zyskały nie tylko piękna oprawę, ale także wypłynęły ponownie na rynek literacki i przeżywają swą drugą młodość. Najwyższy czas nadrobić braki ;). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-0WP7AwrUi6intFD6R7kJvo4FDpPSDtZ7MasswrELEjy-iIHts3Uz0qf5X37jCvE_82-ndZi_jZoD-TpCf1ltYy52mWvswDyntJ7AxtosYnhNnIOvH-vTneTcFee9s3utR7dJ-bukB_lV/s1600/IMG_20190101_172622.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-0WP7AwrUi6intFD6R7kJvo4FDpPSDtZ7MasswrELEjy-iIHts3Uz0qf5X37jCvE_82-ndZi_jZoD-TpCf1ltYy52mWvswDyntJ7AxtosYnhNnIOvH-vTneTcFee9s3utR7dJ-bukB_lV/s320/IMG_20190101_172622.jpg" width="240" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Długa forma, opasłe tomiska, wielotomowe cykle to coś co chłonę z przyjemnością. Uwielbiam długie, rozbudowane historie, wiec czemu nie wybrać kilku do tegorocznego wyzwania? Nie potrzebowałam wiele czasu by wybrać listę główna i cykle dodatkowe. Teraz nic tylko brać się do czytania ;) </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLKncuKntH1HXeJJYDGAy_Hz3Fn6DQ76unf9uQ9QXkcRWWJwYdFL5TYna211dq15LXFBGJkYcWSxQB3RfoctCPG9-VcuuAg1psEEpCtnUARHXBtaDBL-mGQ1nxBMxa7eo32JWZIAQjygko/s1600/IMG_20190101_172607.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLKncuKntH1HXeJJYDGAy_Hz3Fn6DQ76unf9uQ9QXkcRWWJwYdFL5TYna211dq15LXFBGJkYcWSxQB3RfoctCPG9-VcuuAg1psEEpCtnUARHXBtaDBL-mGQ1nxBMxa7eo32JWZIAQjygko/s320/IMG_20190101_172607.jpg" width="240" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
I ostatnie wyzwanie, które ponawiam sobie co rok: "Książki, które zawsze chciałam przeczytać, ale nie było kiedy". Jest to (jak zwykle) zbiór mocno zróżnicowanych pozycji, po które nie sięgam na co dzień. Bardzo lubię ten "misz masz", który ogromnie motywuje mnie do sięgnięcia po książki wykraczające poza moje ulubione gatunki. Czuję się trochę jak badacz, który pchany ogromną ciekawością sprawdza nieznane dotąd lądy i sfery. Czasem trafiam w miejsca gdzie wiem, że już więcej nie wrócę, a innym razem odkrywam piękno nowego nurtu, twórczości czy gatunku. Bardzo Wam polecam podobny eksperyment, kto wie, gdzie Was zaprowadzi :) </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Moi drodzy, w nowym roku postanowiłam wprowadzić kilka zmian wizualnych w moich postach, by stały się bardziej przejrzyste i czytelne. Poza tym chciałabym podejść bardziej obiektywnie do ocenianych przeze mnie książek. Słabsze pozycje będę łączyć w posty zbiorcze, natomiast postaram się więcej czasu poświecić, tym które wywarły na mnie ogromne wrażenie. Mam nadzieję, że szybko nadrobię zaległości z poprzedniego roku, do czekają w kolejce do opisania bardzo dobre tytuły :). Póki co trzymajcie za mnie mocno kciuki i opowiedzcie o waszych wyzwaniach czytelniczych :)<br /><br />Wytrwałości!<br />Marta-ZaBOOKowana ;) </div>
ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-13826481855341088722018-12-31T17:18:00.003+01:002018-12-31T17:18:53.557+01:00Podsumowanie 2018<div>
<br /></div>
<div>
Moi drodzy, rok 2018 upłynął w szalonym pędzie. Nawał nowych obowiązków, ciekawe przygody i zmiana stylu życia sprawiły, że Was trochę zaniedbałam. Bardzo Was przepraszam, jest mi z tego powodu niezmiernie przykro, postaram się z wszystkich sił lepiej zorganizować w przyszłości. Choć wiele książek z poniższych list nie doczekało się jeszcze wpisów, to obiecuję Wam, że w najbliższym czasie postaram się nadrobić moje zaległości i przedstawić Wam wiele interesujących pozycji literackich. W Nowym Roku wprowadzę także kilka zmian w moich postach, ale o tym opowiem następnym razem ;).<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAqe-Flhn-5e3eCDCGITR4EXbeMOF8vrMKZWlAdWbWplRhuCswRGCT9AsmWy8d5Os1RiyFMyizEP7tXIhU0Pez1yTe-RVS-phFRr5JdgU3WePtv2USk4rqEMBYjq_Hvu09Hm8JBhKd0GjS/s1600/Przes%25C5%2582uchane+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAqe-Flhn-5e3eCDCGITR4EXbeMOF8vrMKZWlAdWbWplRhuCswRGCT9AsmWy8d5Os1RiyFMyizEP7tXIhU0Pez1yTe-RVS-phFRr5JdgU3WePtv2USk4rqEMBYjq_Hvu09Hm8JBhKd0GjS/s320/Przes%25C5%2582uchane+1.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtVSoYYVcSqbBcAnGY0r4QCQTg4e-uU9AUIs8Bex0-nV-gN5S_Jd_u8LySVRbW0fwVm2ED27JW8WIewrC5B_puR7mVu4ndIBo1i5ll9rmdnFVeZyxp20n_JwJGsR8_sE7xrs_Ui1vZfwbJ/s1600/Przes%25C5%2582uchane+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtVSoYYVcSqbBcAnGY0r4QCQTg4e-uU9AUIs8Bex0-nV-gN5S_Jd_u8LySVRbW0fwVm2ED27JW8WIewrC5B_puR7mVu4ndIBo1i5ll9rmdnFVeZyxp20n_JwJGsR8_sE7xrs_Ui1vZfwbJ/s320/Przes%25C5%2582uchane+2.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div>
Rok 2018 został zdominowany przez audiobooki, które towarzyszyły mi wszędzie. W podróży, podczas porządków czy przy gotowaniu. I tak ziarnko do ziarnka, aż zebrało się równe 50 audiobooków. Wśród nich najczęściej sięgałam po literaturę obyczajową, lekką, a także po kryminały, baśnie i mity oraz trochę fantastyki. Gdybym miała wybrać trzy subiektywnie najlepsze audiobooki jakich wysłuchałam w tym roku byłyby to:</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWvwsptiWw8_telBg1ylEPiSGj-PjZv96fz81_66IOnBITwi3CPczL8ADbJzuWci1HOzfqLucUUpPmlQW5t8F0uZp_vwsHRm6QpXYMdgNS3zLw9mrWlIOjkR3nrChpLwhylgyJ0vFuU6oL/s1600/wilk+stepowy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWvwsptiWw8_telBg1ylEPiSGj-PjZv96fz81_66IOnBITwi3CPczL8ADbJzuWci1HOzfqLucUUpPmlQW5t8F0uZp_vwsHRm6QpXYMdgNS3zLw9mrWlIOjkR3nrChpLwhylgyJ0vFuU6oL/s320/wilk+stepowy.jpg" width="225" /></a></div>
<div>
III miejsce- "Wilk stepowy"- H. Hesse</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBK_K6zcNzKPinssYS3_yfMboUCFrm1xxQwtsdUyoyXz7jhVfVZsatSkz9S4CaOZTaW2zSg-DaBWah74oGho6BqWLPjS2CBtDpwCmUmZiiGkt-hpMKxzTPB0oCLBK0kmXpuxGaWDRHmoZX/s1600/czere%25C5%259Bnie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBK_K6zcNzKPinssYS3_yfMboUCFrm1xxQwtsdUyoyXz7jhVfVZsatSkz9S4CaOZTaW2zSg-DaBWah74oGho6BqWLPjS2CBtDpwCmUmZiiGkt-hpMKxzTPB0oCLBK0kmXpuxGaWDRHmoZX/s320/czere%25C5%259Bnie.jpg" width="225" /></a></div>
<div>
II miejsce- "Czereśnie zawsze muszą być dwie"- M. Witkiewicz</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNTt1ZIpRpt4q_mp3MI1xNu50_CNOLVHn-FEjBGRsFan3_ijJqoLBbFwZMXUuzuoOGLtJYN39kotgnYovwQXPVJWMZ6ch9LF76OBXbF-eMgBCKXlbRER3fc4Os4UIXizObgTw63x0Gpoq0/s1600/wz%25C3%25B3rze+ps%25C3%25B3w.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNTt1ZIpRpt4q_mp3MI1xNu50_CNOLVHn-FEjBGRsFan3_ijJqoLBbFwZMXUuzuoOGLtJYN39kotgnYovwQXPVJWMZ6ch9LF76OBXbF-eMgBCKXlbRER3fc4Os4UIXizObgTw63x0Gpoq0/s320/wz%25C3%25B3rze+ps%25C3%25B3w.jpg" width="225" /></a></div>
<div>
I miejsce-"Wzgórze psów"- J. Żulczyk</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI-VD8Y3HnnsSpzcUmR7YVAl4deiY-IKDatTm58q7RZ-ImSYZVnleErdd-5lqqnJaTirjpbSHdh7k74NLQFDXqxWNRiwyq6QFmqWiihZFnIpWbHPA64roE8FbC3MjPUcFovR9mJXLnQXkT/s1600/Przeczytane+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI-VD8Y3HnnsSpzcUmR7YVAl4deiY-IKDatTm58q7RZ-ImSYZVnleErdd-5lqqnJaTirjpbSHdh7k74NLQFDXqxWNRiwyq6QFmqWiihZFnIpWbHPA64roE8FbC3MjPUcFovR9mJXLnQXkT/s320/Przeczytane+1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjjbCJ6iXZ3NPgWhmc1F-u0k0kENMaaLDU-rIoU9ZmJfSDmMtTaRQYr1jnSF8-76qzSHTpMtPO32vpXa3b6jAisV-SC2wmviIRLZQlWGAvTsUjd8qcznIquqpTpXgtKr2AmTlFpkn4qlfl/s1600/Przeczytane2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjjbCJ6iXZ3NPgWhmc1F-u0k0kENMaaLDU-rIoU9ZmJfSDmMtTaRQYr1jnSF8-76qzSHTpMtPO32vpXa3b6jAisV-SC2wmviIRLZQlWGAvTsUjd8qcznIquqpTpXgtKr2AmTlFpkn4qlfl/s320/Przeczytane2.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Z książkami czytanymi nie poszło mi tak łatwo. Wśród ukończonych 47 pozycji znalazło się wiele perełek. Gatunkowo, stanowczo i niezmiennie, jak w latach poprzednich królowała fantastyka, z niewielką domieszką literatury obyczajowej i klasyki. Najlepsze subiektywnie książki jakie wpadły w moje ręce w 2018 r to: </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZHfqDDeZ60CtNFd2GymGYc9qNroSCpha24oazIRQMpbBHduvSmlodIl5Qt261ySyHhMRnSWEWekuQI_IqNpD2AAO7k3YO2i1tapIi7mytU5uNk5wYkzgJiTLJ2-TPdMXdYEFeCwAQkKSG/s1600/kraj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="283" data-original-width="178" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZHfqDDeZ60CtNFd2GymGYc9qNroSCpha24oazIRQMpbBHduvSmlodIl5Qt261ySyHhMRnSWEWekuQI_IqNpD2AAO7k3YO2i1tapIi7mytU5uNk5wYkzgJiTLJ2-TPdMXdYEFeCwAQkKSG/s1600/kraj.jpg" /></a></div>
<div>
III miejsce- "To nie jest kraj dla starych ludzi"- C McCarthy</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2M_IQg5rt9rkIDgJlMThHh-7PBOutq0-HTuQUImymM3Xal-6EfamAs_yw3B5Dv25MOQgnlP_R8zQSxEsNN6MRiYriZhzyihq69ij5QqNT8fVDvs6Y2_fMIeeHOgpvHU_OkrdPXh03AnDW/s1600/terror.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="350" data-original-width="245" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2M_IQg5rt9rkIDgJlMThHh-7PBOutq0-HTuQUImymM3Xal-6EfamAs_yw3B5Dv25MOQgnlP_R8zQSxEsNN6MRiYriZhzyihq69ij5QqNT8fVDvs6Y2_fMIeeHOgpvHU_OkrdPXh03AnDW/s320/terror.jpg" width="224" /></a></div>
<div>
II miejsce-"Terror"- D. Simmons</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp4eARTdLWF1ZAqQ3910eV23n9E19s5VLrWoRTydJKM3KkAYkrCWPLQbDfSH2-gou1gL976VdH-PXye9Yn3vyzDru670WGnJUBSLgvaaL-fbqeIhagfjRqyX3DdvRXwHLmWBxDQqzg59Kt/s1600/plo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="194" data-original-width="512" height="121" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp4eARTdLWF1ZAqQ3910eV23n9E19s5VLrWoRTydJKM3KkAYkrCWPLQbDfSH2-gou1gL976VdH-PXye9Yn3vyzDru670WGnJUBSLgvaaL-fbqeIhagfjRqyX3DdvRXwHLmWBxDQqzg59Kt/s320/plo.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiMRzOOT2vHaB3dEfoybkwf0RYHY7z5_5zRybJcr0i3ZzJW667C3MmLrqd8IRBEGoKM7ZdMEdFSCOH_QsgwBekdaroTZzC-89_DVlyMQ29jKzPZmpWEYQsTQTcTYBCc1_vCraSVesXLpjA/s1600/ostatnie+rozdanie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="339" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiMRzOOT2vHaB3dEfoybkwf0RYHY7z5_5zRybJcr0i3ZzJW667C3MmLrqd8IRBEGoKM7ZdMEdFSCOH_QsgwBekdaroTZzC-89_DVlyMQ29jKzPZmpWEYQsTQTcTYBCc1_vCraSVesXLpjA/s200/ostatnie+rozdanie.jpg" width="135" /></a></div>
I miejsce ex aequo- Cykl:"Pan Lodowego Ogrodu"- J. Grzędowicz oraz "Ostanie rozdanie"- W. Myśliwski<br />
<br />
Odkryciem tego roku stała się dla mnie <u>Magdalena Witkiewicz</u> i jej pełna optymizmu, lekkiego humoru i tej charakterystycznej kobiecej magii, twórczość. Dziękuję Martyno, za polecenie, pewnie sama nie wpadłabym na to by sięgnąć po tę autorkę :)<br /><br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-slpvWDwrUEO8-t40BcfDuD-IuOA4pQGexIl2Qc_g_DT-0GogbI_1WpSYHLcrO-0jXa37FoTh9eS0tcBmZKlwr8wIOJqrlFQVtEtu6ZX6jz0Jgx6WGzzmScprw4UJ0m_nXuovMaAqLrQ0/s1600/IMG_20181231_165119.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-slpvWDwrUEO8-t40BcfDuD-IuOA4pQGexIl2Qc_g_DT-0GogbI_1WpSYHLcrO-0jXa37FoTh9eS0tcBmZKlwr8wIOJqrlFQVtEtu6ZX6jz0Jgx6WGzzmScprw4UJ0m_nXuovMaAqLrQ0/s320/IMG_20181231_165119.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe_m7W-0Lu2XAfGb9Lv3YtDeBxBk3mluOG3rskaP4BFWji1uETHNp3mQWB-RrBIciVs8hLL8sV5Lb2_TBZq9NQkJRK83Est12S738_fyKyhGk0ySL_kqgHqztW6m19BvcD1c-6jIb5kkTj/s1600/IMG_20181231_165143.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe_m7W-0Lu2XAfGb9Lv3YtDeBxBk3mluOG3rskaP4BFWji1uETHNp3mQWB-RrBIciVs8hLL8sV5Lb2_TBZq9NQkJRK83Est12S738_fyKyhGk0ySL_kqgHqztW6m19BvcD1c-6jIb5kkTj/s320/IMG_20181231_165143.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
Tegoroczne wyzwanie wypadło w moim wykonaniu ciut słabo. Z zaplanowanych 10 cykli, udało mi się przeczytać tylko 5. Wyzwanie Bydgoskich Ksiażkoholików 2018 (10 książek, które zawsze chciało się poznać, ale nie było kiedy) również nie wypadło najlepiej, choć w tym przypadku zabrakło tylko jednej pozycji do szczęśliwego zakończenia. No nic, muszę przełknąć jakoś tę gorzką pigułkę i zmobilizować siły i morale by w przyszłym roku o tej porze móc pochwalić się wynikami ;) <u>Pamiętajmy jednak, że nie wyniki są najważniejsze, tylko czysta przyjemność z czytania, a wyzwania takie jak to nadają tylko dodatkowego smaczku</u> :)<br />
<u><br /></u>
Za parę godzin zacznie się Nowy Rok. Chciałabym życzyć by przyniósł Wam dużo przyjemności, spełnienia marzeń, motywacji, siły, szczęścia, miłości, czasu by rozwijać swoje zainteresowania, chwil spędzonych z najbliższymi, wiele wspaniałych wspomnień i przygód. Niech każdy dzień będzie wyjątkowy i niech starczy w nim także czasu na odpoczynek. Bo czasem warto jest robić NIC i to całym sobą. Bawcie się wystrzałowo, a jutrzejszy dzień niech nie będzie dla Was Światowym Dniem Kaca ;)<br /><br />Do zobaczenia w Przyszłym Roku ;)<br />Marta- ZaBOOKowana ;)<br />
<br />ZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-24958102274308631222018-12-27T15:34:00.003+01:002018-12-27T15:53:31.702+01:00Był Sobie Pies, Psiego Najlepszego- W. Bruce Cameron<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6ytzAMioS-xT5MxfXN2FjT2we7i2qabWBS5ANEhPBENibGGk-VMNifcHkpMQxgh9eBCKgQwsgCKarGxu8-KH9yOv9W7VXPh1nueDZydOTBtM9JTQpCR63plo1H-iYZPj334Y7V9ML-y96/s1600/cameron22.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1103" data-original-width="972" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6ytzAMioS-xT5MxfXN2FjT2we7i2qabWBS5ANEhPBENibGGk-VMNifcHkpMQxgh9eBCKgQwsgCKarGxu8-KH9yOv9W7VXPh1nueDZydOTBtM9JTQpCR63plo1H-iYZPj334Y7V9ML-y96/s320/cameron22.jpg" width="281" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
O twórczości W. Bruce Camerona zrobiło się głośno po ekranizacji <i>Był Sobie Pies. </i>Książka ta szybko stała się bestsellerem i pociągnęła za sobą na podium, inne pozycje tego autora takie jak: <i>Psiego Najleszego, O Psie, Który Wrócił Do Domu </i>czy <i>Był Sobie Szczeniak: Ellie. </i>Oczarowani filmem ludzie, szybko chwytali za pierwowzór literacki, nie wiedząc, że biorą do rąk odgrzanego kotleta, skrzętnie odświeżonego przez marketing. Otóż, książka <i>Był Sobie Pies</i>, wydana została po raz pierwszy w 2012 roku pod tytułem <i>Misja na Czterech Łapach, </i>a obecnie rozpromowana jako nowość, pod zmienionym, filmowym tytułem. Ta informacja pozostawiła we mnie pewien niesmak, ale w końcu postanowiłam stawić czoła twórczości Camerona, umilając sobie przedświąteczne porządki.<br />
<br />
<i>Był Sobie Pies</i> czy też <i>Misja na Czterech Łapach </i>jest przesyconą emocjami, historią o przyjaźni, miłości i oddaniu. Bailey jest zaskoczony, gdy po krótkim życiu bezpańskiego psa, powraca na świat i trafia w ręce ośmioletniego chłopca imieniem Ethan. Wkrótce stają się nierozłącznymi przyjaciółmi, a Bailey dożywa szczęśliwej starości u boku chłopca w poczuciu, że spełnił swoje zadanie. Jednak zamiast udać się do psiego raju, przychodzi na świat ponownie w kolejnym psim wcieleniu. Nic nie dzieje się bez przyczyny, a niektóre misje wykraczają poza jeden żywot.<br />
<br />
<i>Psiego Najlepszego</i> jest ciepłą i emocjonalną historią bożonarodzeniową. Opowiada o losach samotnego, niemogącego się pogodzić ze stratą ukochanej, smutnego mężczyzny, któremu sąsiad podrzucił ciężarną suczkę Lucy. Niebawem jego życie staje na głowie, gdy w domu pojawia się 5 szczeniaków, a pomocna pracownica schroniska dla zwierząt- Kerri, przynosi nadzieję na nową miłość. Josh musi stawić czoła przeszłości i przyszłości, a także przygotować się do adopcji szczeniaków.<br />
<br />
Mimo niesmaku, postanowiłam sprawdzić na własnej skórze czy powieści Camerona są tak wspaniałe jak pokazują statystyki. Obie pozycje są ogromnie naładowane emocjami i potrafią umiejętnie wyciągać wszelkie wspomnienia z czytelnika. Czytając <i>Był Sobie Pies </i>chwilami zanosiłam się płaczem nie z powodu fabuły, tylko własnych wspomnień dotyczących utraty kudłatych przyjaciół. Czułam się przez to trochę zmanipulowana. Sama fabuła książek jest prosta, płytka i dość przewidywalna, tak samo postaci, które są mocno szablonowe. Akcja płynie wartko, dzięki czemu przeczytanie każdej z pozycji zajmuje zaledwie kilka godzin. Mimo to, obie historie niczym nie wyróżniają się od innych, podrzędnych, słodkich opowiastek. Myślę, że gdyby nie dobry marketing, zginęłyby w oceanie sobie podobnych, słodkich, uroczych i przeciętnych historyjek. Choć jestem fanką wszelkich "kudłatych opowieści", to po inne pozycje tego autora już raczej nie sięgnę.<br />
<br />
Podsumowując. Zarówno <i>Psiego Najlepszego </i>jak i <i>Był Sobie Pies</i> są przyjemnymi, przeciętnymi historiami skupionymi na emocjach wynikających z relacji ludzko-psiej, dodatkowo okraszone dużą dawką uroku i słodyczy. Jednak po przeczytaniu szybko giną pośród wielu innych, dużo lepszych opowieści. Ze swojej strony daję trochę naciągane 5/10.<br />
<br />
Miłego wieczoru<br />
ZaBOOKowanaZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7019672356673376249.post-33024825728617872672018-12-24T12:50:00.001+01:002018-12-24T12:50:16.450+01:00Życzenia :)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZf0NGBIjtsSykrwj1jVBaHjDhUlvlUs_D2C_s-b86THKvtOz5vEujSyKV7hPYJ3ojAWCOFF3xRGXXsVEjfahxXxRSydBzF3-dzU8bIlwWziN04jDIoA3L9of1ZlBRe0F6jTVTz7O97bYI/s1600/Best-Xmas-books-header.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="800" height="160" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZf0NGBIjtsSykrwj1jVBaHjDhUlvlUs_D2C_s-b86THKvtOz5vEujSyKV7hPYJ3ojAWCOFF3xRGXXsVEjfahxXxRSydBzF3-dzU8bIlwWziN04jDIoA3L9of1ZlBRe0F6jTVTz7O97bYI/s320/Best-Xmas-books-header.png" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Moi Drodzy!<br />
<br />
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia chciałabym Wam życzyć zdrowia, radości i spełnienia marzeń. Niech przy wigilijnym stole zagości zrozumienie, rozbrzmiewa gromki śmich, a brzuchy pomieszczą jeszcze jeden kawałek serniczka lub innego ulubionego smakołyku. Niech nawet u zatwardziałego Grincha zakręci się łezka w oku i drgnie w górę kącik ust, na widok podarków. Ale najbardziej chciałabym Wam życzyć tego, czego w moim życiu ostatnio brakuje- czasu. Czasu, który pozwoli Wam w spokoju zanurzyć się w sobie, nacieszyć bliskimi, powspominać przyjemne chwile lub zatopić się w literackim świecie. Życzę Wam byście mogli wykorzystać go tak, jak macie na to ochotę. :)<br />
<br />Wesołych Świąt :)<br />
ZaBOOKowanaZaBOOKowanahttp://www.blogger.com/profile/01072701946819779981noreply@blogger.com0