środa, 27 czerwca 2018

Cykl o Domenicu Jordanie- A. Kańtoch


"Nie trzeba wcale diabła, by stworzyć sobie piekło na ziemi."
~A. Kańtoch, "Diabeł na wieży"


Niedawno postanowiłam wygrzebać trochę zapomniany cykl o Domenicu Jordanie Anny Kańtoch. Zacierałam ręce na samą myśl, że znów dam się pochłonąć temu mrocznemu i tajemniczemu stylowi autorki. Mmm... Zupełnie jak na studiach ;)

Cykl o Domenicu Jordanie składa się z 2 pięknie ilustrowanych tomów i opowiadania dostępnego tylko w formie e-booka. Główny bohater- tajemniczy don Domenic, jest lekarzem, niezwykle inteligentnym i dociekliwym badaczem zdarzeń oraz istot nadprzyrodzonych. Jego przenikliwy, otwarty umysł i sztywna moralność zapewniają mu częste zlecenia od księży by badał niewyjaśnione przypadki. Fabuła  utrzymana w mrocznych czasach wiktoriańskich nadaje unikalnego klimatu tajemniczości.

Anna Kańtoch wróciła niedawno na rynek książkowy oferując czytelnikom głównie kryminały, ale nie zapominajmy o jej osiągnięciach w fantastyce. Jej charakterystyczny styl towarzyszył mi poprzez studia. Och... jak dobrze było ponownie zanurzyć się w tym mrocznym i dusznym świecie, który tylko z pozoru wydaje się oświecony promieniem nauki. Jednak z wszelakich kątów wyzierają istoty, które nie mają prawa istnieć. Duchy, klątwy, wilkołaki, demony czy święci, którzy wcale nie przypominają łagodnych, dobrych dusz oraz wiele innych stworów czyhających na nieświadomych, zwykłych ludzi. Lecz czasem groźniejsi od niesamowitych istot są ludzie i ich idee.
Od samego początku polubiłam Domenica Jordana. Jego stoicyzm, dociekliwość, tajemniczość, światły umysł i niezachwiana postawa intrygowały mnie, przyciągały. Sprawiały, że chciałam przyjrzeć się jego metodom i towarzyszyć podczas rozwiązywania nietypowych zagadek. Bijąca od niego maniera, elegancja i chłód świetnie wkomponowywał go w otoczenie pełne cieni i mroku. Mimo sztywnej postawy nie jest on bohaterem płaskim i nijakim. Wręcz przeciwnie, Domenic, o którym z początku wiedziałam tak niewiele, powoli otwierał przede mną drzwi do swych tajemnic (ale nigdy do końca) sprawiając, że widziałam go zupełnie inaczej, choć sam się nie zmieniał. Fabuła w niesamowity sposób snuje się jak poranna mgła, by powoli rozstępując ukazywać odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Całość w wspaniały sposób wkomponowuje się w posępny, duszny wiktoriański świat.

Cykl o Domenicu Jordanie jest ciekawą fuzją gatunkową. Autorka w krótkiej formie doskonale łączy wciągające historie kryminalne usadowione w świecie pełnym fantastyki i grozy. Wodząc za nos czytelnika umiejętnie podsuwa rozwiązania proste, by z czasem zastąpić je tymi bardziej niesamowitymi lub (i te opowiadania podobały mi się najbardziej) na odwrót. Brzmi lekko i przyjemnie? Nie dajcie się zwieść. Anna Kańtoch zaserwowała nam kawał dobrej, dojrzałej fantastyki. Wszyscy fani mrocznych gatunków, sympatycy nietuzinkowych postaci czy entuzjaści niepospolitych rozwiązań będą zadowoleni. Z mojej strony daję 7/10 i polecam!

Miłego wieczoru!
ZaBOOKowana
:)

1 komentarz: