wtorek, 15 maja 2018

Pudełko z Guzikami Gwendy- S. King, R. Chizmar


"Sekrety to kłopot, może największy kłopot ze wszystkich. Obciążają umysł i zajmują miejsce na świecie."
~Stephen King, R. Chizmar "Pudełko z guzikami Gwendy"
 Pudełko z guzikami Gwendy  to jedna z nadprogramowych książek, przemyconych z biblioteki do domu. Nie obyło się bez wywracania oczami i westchnień pt. "Mało masz nieprzeczytanych książek w domu?", ale co tam. Nie byłabym sobą, gdybym wróciła z filii z pustym plecakiem ;) 

Ten niepozorny owoc współpracy Stephena Kinga i Richarda Chizmara przenosi czytelnika do małego miasteczka o nazwie Castle Rock. Niedawno rozpoczęły się letnie wakacje, a nastoletnia Gwendy postanawia zrzucić trochę wagi. Najlepiej do tego celu nadają się metalowe schody prowadzące do Castle View, czyli tzw. Schody Samobójców. Pewnego dnia podczas ćwiczeń dziewczyna spotyka tajemniczego, ubranego na czarno mężczyznę. Czuje, że jest on niebezpieczny, ale także na swój sposób hipnotyczny. Po krótkiej rozmowie daje jej prezent-magiczne pudełko z dźwigniami i guzikami oraz pobieżnie wyjaśnia zasady działania podarku. Wystarczy nacisnąć tu by szufladka zaserwowała czekoladowy łakoć, tu by uraczyła nas drogocenną monetą, a tam by... zmienić losy świata lub zgładzić kontynenty. Ale ciii.... to tajemnica i nikt nie może się o tym dowiedzieć...

Już na pierwszy rzut oka  Pudełko z guzikami Gwendy kusi i zachęca do posiadania. Piękna, czarna oprawa, obwoluta i pudełko, a do tego układ stron, dbałość o szczegóły i jakość ilustracji świadczy jak wiele pracy włożyło wydawnictwo by zwieść na pokuszenie czytelników. Tę książkę, aż przyjemnie trzymać w dłoniach, przeglądać czy kartkować, ale nie zapominajmy, że to nie jest jej  jedyny atut. Choć spodziewałam się, że otrzymam opowieść dla młodszych czytelników, jednak szybko zorientowałam się, że jestem w błędzie i nie jest to zwykła błaha historyjka, lecz coś wyjątkowego. W chwili, gdy Gwendy otrzymała pudełko zaczęłam się zastanawiać czy młodej osobie warto powierzyć tak wielką tajemnicę? Co w niej jest takiego, że na jej barki spada taka odpowiedzialność? Czy potęga pudełka nie skusi jej? Jak mijające lata wpłyną na dawno złożoną obietnicę? I najważniejsze: Czy ja podołałabym takiemu wyzwaniu? Zaintrygowana przyglądałam się uważnie jak samo posiadanie tajemnicy zmienia główną bohaterkę oraz jak pudełko magicznie wpływa na jej losy. Analizowałam wybory i reakcje bohaterki oraz rozważałam co sama zrobiłabym na jej miejscu. Nie czuję się jakbym czytała tę książkę lecz raczej ostrożnie, strona za stroną, badała ją i spisywała wnioski w zakamarkach własnego umysłu. Nie byłam widzem lecz naukowcem, który przeprowadza odważny eksperyment na ludzkiej woli, sile charakteru czy moralności. I choć spędziłam z nią tylko jeden wieczór to przez wiele dni historia ta nie potrafiła mnie opuścić.

Pudełko z guzikami Gwendy to opowieść niezwykła. Śmiało mogę stwierdzić, że tak jak wydawnictwo zadbało o wygląd książki, tak autorzy przekazali czytelnikom dopracowaną w najmniejszych szczegółach, dojrzałą historię. Nieco mroczną, bardzo tajemniczą i skłaniającą do rozważań nad własnym charakterem opowieść, którą watro przeczytać. Daję mocne 8/10 i polecam!

Przyjemnego popołudnia
ZaBOOKowana

1 komentarz: