piątek, 15 lutego 2019
"Moja Lady Jane"- C. Hand, B. Ashton, J. Meadows
"Moja Lady Jane"
Cynthia Hand, Jodi Meadows i Brodi Ashton
Tłumaczenie: Maciej Pawlak
Wydanie I
Sine Qua Non, Kraków 2017
ISBN 9788365836182
nr 2 na liście "Książek czytanych w 2019"
dodatkowa pozycja z wyzwania: "10 książek, które chciałam przeczytać ale nie było kiedy"
#wyzwanielubimyczytać2019 Styczeń
"Moja lady Jane" jest pierwszą wspólną powieścią trzech przyjaciółek-autorek. Panie wzięły na warsztat prawdziwą historię krótkiego, lecz burzliwego życia lady Jane Grey i stworzyły jej fantastyczno-humorystyczną wariację. Czy ten eksperyment się udał? Przekonajcie się sami :)
Już od od pierwszych stron autorki zjednały sobie moją sympatię. Ich szczere postawienie kawy na ławę i otwarte stwierdzenie: historia lady Jane była taka, ale my opowiemy Ci lepszą, kupiła mnie doszczętnie. Uwielbiam prostolinijność i bezpośredniość wobec czytelnika, zwłaszcza jeśli jest okraszona humorem i lekkością. Sam pomysł wyciągnięcia kawałka burzliwej historii, odarcia jej z tragicznych wydarzeń, wrzucenia do fantastycznego, pełnego magii świata i zawarcia w książce młodzieżowej już na pierwszy rzut oka wydaje się intrygujący. Przy takim eksperymencie wiele zależy od wykonania, a w tym wypadku panie podołały w 100%. Fabuła płynie wartko, jest lekka, spójna, zabawna. Postaci pełne, choć niezbyt dynamiczne, ale świetnie wkomponowane w całokształt powieści. Bardzo mi się podobało, że mimo iż jest to literatura młodzieżowa, to nie trąciła ckliwością i tanią lukrową romantycznością. Czytałam tę opowieść z niezwykłą przyjemnością.
Podsumowując. Eksperyment obejmujący alternatywną wersję losów lady Jane się udał. Panie stworzyły nietuzinkową powieść młodzieżową pełną zwrotów akcji, lekką, zabawną oraz co najważniejsze- nieprzesłodzoną. "Moja lady Jane" nadaje się idealnie na spokojne, relaksacyjne wieczory, na wszelaką chandrę oraz jako przerywnik pomiędzy ambitniejszymi tytułami. Co ciekawe autorki wzięły na warsztat również postacie takie jak Jane Eyre("Moja Jane Eyre" wyd. w sierpniu 2018r) czy Calamity Jane (planowana na czerwiec 2020r). Ja bawiłam się świetnie i obiecuję, że jak tylko zapoznam się powieścią Charlotte Brontë, postaram się sięgnąć także po jej wersję alternatywną. Ze swojej subiektywnej strony daję mocne 7/10. Polecam :)
Pozdrawiam
Marta
ZaBOOKowana :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)