poniedziałek, 5 września 2016

Nomen Omen- Marta Kisiel






Kolejna powieść Marty Kisiel siłą wydarta koleżance. Bezczelnie, tymczasowo przywłaszczona, zachłannie przeczytana i niebawem oddana w stanie niemal nienaruszonym. A ja? Rozdarta między pracę, szkołę, powrót do normalnego funkcjonowania i książkę starałam się złapać balans. Chyba się... nie udało ;).

Nomen Omen to odrębna opowieść o losach rodziny Przygodów. Zrozpaczona Salomea uciekając przed lekko zwariowaną rodzinką, trafia po dach wiekowych i tajemniczych sióstr Bolesnych. W ślad za nią pojawia się i zadomawia, jej niesforny braciszek Niedaś. Niedaś jak to Niedaś, w mig wywraca życie Salki do góry nogami, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. A jakby tego było mało w grę wkracza Roy Keant- papuga o wybujałym poczuciu sprawiedliwości, Basia- mała blondyneczka z walecznym sercem (glanami i pazurkami też), Bartek- nieuleczalny filolog wierszem pisany i na dokładkę, demoniczny pradziadek niepokojący cały Wrocław.

Do Nomen Omen podeszłam z dużym rozbiegiem i wysoko postawioną poprzeczką. Spodziewałam się lekkiej, uroczej, komedyjki, a zaserwowano mi zabawny kryminał z upiorem w tle. Owszem, nie tego chciałam, nowe danie choć lekkostrawne i dość smaczne, to jednak nie zachwyciło. Bohaterzy bardzo przyjemni i sympatyczni, nie raz parskałam śmiechem podczas rozmów Salki  z Niedasiem (swoją drogą świetna ksywka, pasuje w 100%) czy z paniami starszymi, ale żaden z nich mnie nie oczarował. Miałam wrażenie, że oglądam ciekawą historię przez szybkę i to ze sporym dystansem. Zabrakło mi wewnętrznego zaangażowania, a fabuła nie wzbudza żadnych emocji  ponad sporadyczne salwy śmiechu. Mimo, że byłam tylko chłodnym widzem to miło było przyglądać się ich zmaganiom.

Jeśli macie ochotę na lekką i śmieszną historyjkę o zabarwieniu kryminalnym? Zapraszam. Jeśli chcecie oderwać się od codzienności i zwyczajnie "wyluzować"? Polecam. Jeśli szukacie  tego urokliwego pierwiastka który znaleźliście w Dożywociu? Hmm... możecie się rozczarować. Ja daje 5,5/10 i bez sentymentu oddaję w ręce właścicielki.

Miłego wieczoru i spokojnej nocy
ZaBOOKowana

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz