czwartek, 19 maja 2016

Daisy i cudotwórca- F. Flagg



Dziś będzie krótko. Po zakochaniu się w Smażonych Zielonych Pomidorach wpadłam do biblioteki i  wypożyczyłam wszystkie dostępne książki Fannie Flagg, tak też w ręce wpadła mi Daisy i cudotwórca. Z wielkim zapałem zasiadłam do czytania, ale ten zapał szybko i systematycznie gasł.
Jest to pamiętnik 11-letniej dziewczynki, która doskonale wpasowała się w swoją zwariowaną rodzinkę. Dumna i rozczarowana mama, lekkomyślny, zbyt kreatywny i wciąż zapity ojciec, to jeszcze nie wszystko. Prawdziwym zwieńczeniem są dziadkowie. Ma się wrażenie, że jest się w karuzeli, która pędzi zbyt szybko. Daisy musi stawić czoła dorastaniu w trudnych warunkach, rozstaniu rodziców, zawirowaniom w szkole i tragediom przyjaciół.

Na samym początku zaśmiewałam się do łez i pukałam w głowę jak to można mieć tak zwariowaną rodzinkę, ale z biegiem czasu nawet to szaleństwo przestało bawić, pomysły przestały zaskakiwać, a przygody przyciągać. Już nie wprawiała w osłupienie, czy nawet nie powodowała drgnięcia kącika ust. Może ta fabuła ciągnięta na jednym poziomie zwyczajnie mi spowszedniała? Mimo miłego dla oka języka i przyjemnego stylu Fannie Flagg, brakowało mi pewnych wzlotów i upadków, a przede wszystkim tego przyjaznego ciepła (no może z wyjątkiem zakończenia), które otacza czytelnika z innych jej książek. I nie zgodzę się tu z osobami, które twierdzą, że mało tu Fannie w Fannie. Ja ją znalazłam, ale na trochę innym poziomie. Nie uważam, że ta książka jest gorsza, jest zwyczajnie inna, bardziej płaska, ale wcale nie płytka. Może jest skierowana do trochę innego rodzaju odbiorców.

Podsumowując. Nie jestem rozczarowana ani zachwycona. Książka zabawna, miła, sympatyczna, a zakończenie ciepłe. Przez większość stron dość monotonna. Przyjazna pozycja w sam raz do leżenia na hamaku/leżaku/kocu i rozkoszowania się ciepłą majówką. Daję 5,5/10.




Pozdrawiam. ZaBOOKowana

PS. Szkoda tylko, że nie dane mi było bardziej poznać ciotki Betty...  to dopiero był potencjał :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz